Obrońcy praw człowieka nie godzą się na ostatnie orzeczenie prokuratora generalnego USA, który uchodźcom ubiegającym się o azyl przetrzymywanym w obozach odmawia prawa do zwolnienia za kaucją.
W czwartek działacze ACLU (American Civil Liberties Union) – organizacji broniącej praw człowieka w Stanach Zjednoczonych – złożyli w sądzie rejonowy w Seattle pozew przeciwko rządowi USA za politykę, jaką administracja Donalda Trumpa prowadzi wobec imigrantów z Południa, uznanych za nielegalnie przebywających na terenie kraju. ACLU, która pozywa władze federalne wespół z organizacjami Northwest Immigrant Rights Project i American Immigration Council, twierdzi, że polityka Departamentu Sprawiedliwości wobec ludności napływowej – w tym uchodźców – naraża tysiące ludzi na ryzyko pozbawienia ich wolności na miesiące a nawet lata w oczekiwaniu na rozpatrzenie ich sprawy przez sąd.
Chodzi o słynne obozy koncentracyjne dla imigrantów na terenie całych Stanów Zjednoczonych, gdzie ludzi przetrzymuje się w warunkach urągających człowieczeństwu – również osoby ubiegające się o azyl. Za prezydentury Trumpa zaczęły mnożyć się one jak grzyby po deszczu. Ma w nich miejsce proceder, który szczególnie oburzył amerykańską i światową opinię publiczną, czyli odbieranie dzieci rodzicom i kierowanie ich do osobnych miejsc przetrzymywania, gdzie mieszkają de facto w klatkach. Głośny był przypadek chłopca, który zmarł w takim miejscu, bo nie miał w nim dostępu do opieki medycznej.
Działacze zaskarżyli orzeczenie prokuratora generalnego Williama Barra z połowy kwietnia. Odrzucił on wówczas zarządzenie Departamentu Sprawiedliwości z 2005 r., które osobom, które przekroczyły granicę nielegalnie, ale ubiegającym się o azyl, przyznawało prawo do zwolnienia za kaucją w oczekiwaniu na decyzję sądu. Teraz Barr im to prawo odebrał. Tym samym obcokrajowcy, którzy żywią poważną obawę przed deportacją do rodzimego kraju w związku z tym, że mogą ich czekać prześladowania, będą więzieni praktycznie bezterminowo. Sądy imigracyjne w USA są prawie sparaliżowane ilością spraw do rozpatrzenia – na decyzję czeka 900 tys. przypadków! Imigranci czekają średnio ponad 1000 dni na podjęcie ich sprawy przez sąd. Na decyzję czeka 161 tys. wniosków o azyl, z czego 46 tys. złożono wyłącznie w pierwszym kwartale 2019 r.
– Koniec końców rząd nie może więzić ludzi bez sprawiedliwego procesu – podkreśla Michael Tan z ACLU – a podstawowym elementem sprawiedliwego procesu jest rozprawa mająca ustalić, czy człowieka można pozbawić wolności.
– Będziemy nieprzerwanie walczyć z rządem, który masowo pozbawia ludzi wolności, by w ten sposób represjonować migrantów – oświadczyła Trina Realmuto z American Immigration Council, nawiązując do złożenia pozwu przeciwko władzy federalnej.