Site icon Portal informacyjny STRAJK

USA: Trump w opałach z powodu zemsty b. doradcy

John Bolton, źródło: Twitter

John Bolton, 2019, twitter

John Bolton wygląda jak zabawna postać z kreskówki, lecz przez półtora roku, gdy był doradcą prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa, nieustannie namawiał do wojen, szczególnie na rzecz „odzyskania” Wenezueli i „zmiany rządu” w Iranie. Trump go w końcu usunął, więc Bolton napisał książkę-zemstę. Biały Dom próbuje teraz zastopować jej sprzedaż, która ma się zacząć za kilka dni. Największy zarzut Boltona: Trump miał prosić Chiny o pomoc w wygraniu najbliższych wyborów prezydenckich.

Kiedy tylko rozeszła się wieść, że rząd chce sądownie zablokować sprzedaż dzieła Boltona („Pokój, w którym to się stało. Wspomnienia z Białego Domu”), książka znalazła się na pierwszym miejscu przedsprzedaży w Amazonie. Wąsaty rzecznik rozwiązywania problemów za pomocą armii i nawet bomb atomowych napisał w niej m.in. że w czerwcu zeszłego roku na szczycie G20 w japońskiej Osace Trump prosił chińskiego prezydenta Xi Jinpinga o pomoc w wygraniu wyborów poprzez zwiększone kupowanie przez Chiny soi i zboża, co ma przychylnie nastawić rolników do perspektywy przedłużenia rządów przez obecnego prezydenta Ameryki.

Bolton używa wielkich słów: „prezydent Trump sprzedał Amerykanów, by chronić własną przyszłość polityczną”. Fragmenty jego książki pokazały się w gazetach, z czego obficie korzysta kandydat Demokratów Joe Biden powtarzający od wczoraj w licznych wypowiedziach, jak „odpychający moralnie” jest Trump. Bolton pisze, że prezydent miał przytakiwać Xi Jinpingowi, kiedy ten tłumaczył istnienie obozów dla muzułmańskich Ujgurów na zachodzie Chin. Poza tym w książce jest sporo złośliwych plotek w rodzaju pytań Trumpa, czy np. Finlandia stanowi część Rosji, co ma stanowić dowody na jego ignorancję.

Krytyka republikanina Johna Boltona, który liczy podobno na stanowisko w przyszłym rządzie Demokratów, dotyczy globalnie braku potwierdzania przez amerykańską plutokrację swego światowego przywództwa. Według Boltona, Ameryka już dawno powinna napaść na Wenezuelę i Iran, czy „postraszyć Chiny i Rosję”. Trudno na razie powiedzieć, jaki książka może mieć wpływ na listopadowe wybory prezydenckie, czy przekona tylko już przekonanych, czy da jakieś istotne paliwo propagandowe dla kampanii Demokratów. W każdym razie Trump jest wściekły.

Exit mobile version