Site icon Portal informacyjny STRAJK

USA: w czasie epidemii bogaci odkrywają zajęcia zwykłych ludzi – szok!

Upper East Side - dzielnica bogaczy w Nowym Yorku. flickr

Według New York Post, bogaci Amerykanie są mocno zagubieni i zszokowani, gdyż kwarantanna pozbawiła ich służby. Takie czynności jak zmiana dziecku pieluch, czy wymiana żarówki wymagają olbrzymiego samozaparcia i determinacji, a i tak nie zawsze kończą się sukcesem. W ogromnych penthousach nowojorskich bogaczy tragedia goni tragedię!

„Nie mam pojęcia, gdzie wyrzuca się śmieci. Normalnie to mój personel gdzieś to wynosił” – przyznała dziennikarzom sfrustrowana mieszkanka bardzo szykownej Piątej Alei w Nowym Jorku. To jeszcze nic w porównaniu z bogatym dermatologiem z tej samej ulicy, który był zmuszony „pierwszy raz w życiu” zmienić pieluchy swemu dziecku i wziąć się za odkurzanie, co stało się wielkim problemem, gdyż odkurzacz był pozbawiony instrukcji obsługi. Nowe czynności „spowodowały kompletny szok w naszym życiu!” – mówił z bólem.

Według Wall Street Journal, jedna z agencji rekrutacji służby domowej obliczyła, że w tej sytuacji aż 40 proc. jej klientów siedzi w domach wraz z personelem domowym i jest zmuszona płacić mu średnio o 30 proc. więcej. W wielu nowojorskich budynkach luksusowych jest jednak w czasie kwarantanny zakaz zatrzymywania służby w domu (z obawy, że zarazi), co doprowadza milionerów do rozpaczy. Większość natychmiast przestała płacić swoim pracownikom, lecz po jakimś czasie zaczęła znowu wypłacać pensje, mimo ich nieobecności, ze strachu, że nigdy nie wrócą!

Skutkiem ubocznym wielkich kłopotów bogaczy jest pewna zmiana poglądów na pracę zwykłych ludzi. Np. Seth Mac Farlane, twórca takich seriali telewizyjnych, jak American Dad!, czy Family Guy, wyznał „Robić pranie, wymienić kotu piasek i jeszcze poradzić sobie z czyszczeniem podłogi – mój Boże, to nieskończenie cięższe niż praca w telewizji!”.

 

 

Exit mobile version