Site icon Portal informacyjny STRAJK

Ustawa kagańcowa przegłosowana. Bodnar ostrzega: to krok do prawniczego polexitu

fot. youtube.com/Adam Bodnar

Konsekwencje przyjęcia ustawy ograniczającej sędziom możliwość krytyki działań rządu w związku z deformą wymiaru sprawiedliwości mogą być bardzo poważne – ostrzegł dziś w Sejmie Rzecznik Praw Obywatelskich. Sygnał ostrzegawczy wysłała też Komisja Europejska. PiS i tak zrobił swoje. Ustawa została przegłosowana w trzecim czytaniu.

Bezprecedensowy akt cenzury stał się faktem. . „Za” głosowało 233 posłów, „przeciw” – 205, a wstrzymało się 10. Od głosu wstrzymali się wszyscy obecni na sali plenarnej posłowie koła Konfederacja, głosy „za” z kolei pochodzą wyłącznie od parlamentarzystów PiS. Lewica, PSL i Koalicja Obywatelska zgodnie głosowały przeciw przyjęciu ustawy.

Tzw. ustawa kagańcowa to odpowiedź rządu na stosownie w praktyce niedawnego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przez pracowników wymiaru sprawiedliwości oraz wystąpienia sędziów i prokuratorów na protestach przeciwko działaniom PiS.  Proponowane przepisy zakładają odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym. Nietrudno się domyślić, że taki zapis może być interpretowany dowolnie, tzn. sędzia czy prokurator będzie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności za jakąkolwiek krytykę działań rządu.

Przed głosowaniem w Sejmie odbyła się debata na temat projektu, nad którym pracowała w ciągu ostatniej doby parlamentarna komisja sprawiedliwości. Temperatura dyskusji była wysoka.

Marcin Warchoł z resortu kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę przyznał, że celem działań rządu jest przyspieszenie procedury orzecznictwa i uderzenie w układ, który jego zdaniem rządzi sądownictwem. – Boicie się sprawnych, szybkich wyroków. Boicie się prawdy o polskim wymiarze sprawiedliwości – mówił

O opamiętanie apelował do posłów PiS Krzysztof Śmiszek (Lewica) – Ta ustawa to prymitywny bubel prawny. Jestem pewien, że jako pierwszy przeciwko waszej ustawie zaprotestowałby prof. Lech Kaczyński. Chcecie zamienić sędziów w maszynki do wydawania wyroków pod dyktando Nowogrodzkiej.

Anna Maria Żukowska zwracała uwagę, że PiS nie ma prawa ani narzędzi do wpływania na to, co mówią pracownicy wymiaru sprawiedliwości. – Każdy sędzia w każdym przypadku powinien być oceniany indywidualne. Izba Dyscyplinarna nie jest sądem. Nie powinno być możliwości, że I prezesem Sądu Najwyższego będzie osoba z tej izby – powiedziała. posłanka Lewicy.

O tym, że opanowanie przez PIS wymiaru sprawiedliwości będzie równoznaczne z patologizacją tej struktury mówił Borys Budka (PO). – Marzycie aby z kolejnej instytucji stworzyć to, co Marian Banaś stworzył w swojej kamienicy i NIK.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wskazał na możliwy skutek podejmowania przez PiS działań przeciwko orzecznictwu TSUE. – Uważam, że przyjęcie tej ustawy to droga do prawniczego polexitu, wyjścia Polski z Unii Europejskiej w zakresie respektowania podstawowych reguł praworządności – mówił.

Zdaniem rzecznika „sędziowie mają nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek wypowiadać się na temat niezależności sądownictwa”. – Zaniepokojenie sytuacją w Polsce, jeżeli chodzi o sądownictwo, wyrażają m.in. obywatele, organizacje pozarządowe (…), obserwujemy represje w stosunku do sędziów, dyskredytowanie władzy sądowniczej, debatę nad ustawą, która moim zdaniem pogłębi stan kryzysu praworządności – mówił Adam Bodnar.

O wstrzymanie prac nad ustawą apeluje również Komisja Europejska. List z Brukseli opublikował na Twitterze marszałek senatu Tomasz Grodzki. – Komisja Europejska będzie wdzięczna za informacje na temat intencji polskiego rządu ws. projektu ustawy dotyczących sądów. KE zwraca się z apelem do Polski o wstrzymanie prac na projektem ustawy dot. sądów – oświadczył Christian Wigand, rzecznik Komisji.

 

 

Exit mobile version