Site icon Portal informacyjny STRAJK

W Gorzowie Wlkp. będą deportacje za brak biletu w autobusie?

W gorzowskich środkach komunikacji miejskiej pojawili się funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy razem z kontrolerami MZK sprawdzają bilety pracującym w tym mieście Ukraińcom. Kontrolerzy narzekają, że nie radzą sobie z przybyszami zza wschodniej granicy.

Strażnicy z bronią będą sprawdzać bilety Ukraińcom / wikipedia commons

Wspólne patrole sprawdzają pojazdy przewożące pracowników pracujących w firmach w Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Pojawiły się dlatego, że kontrolerzy nie mogli wyegzekwować od Ukraińców biletów. Urząd Miejski w Gorzowie sięgnął zatem po wsparcie służb mundurowych. Uzbrojeni funkcjonariusze mają doprowadzić do tego by każdy z 12 tysięcy pracujących w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego Ukraińców miał ważny bilet na przejazd.

„Sprawa jest dość delikatna, ponieważ nikt nie chce być oskarżony o celowe działania skierowane przeciwko obcokrajowcom odwiedzającym i mieszkającym w naszym mieście” – napisał lokalny portal gorzowianin.com i poinformował o następnych krokach, które zamierza przedsięwziąć dotknięta kryzysem władza.

– W siedzibie Wojewody Lubuskiego odbędzie się spotkanie z udziałem przedstawicieli firm zatrudniających obcokrajowców, Urzędu Miasta i innych podmiotów odpowiedzialnych za pobyt i zatrudnienie obcokrajowców w naszym mieście, na którym Miasto omówi problematykę przejazdów obcokrajowców bez ważnego biletu, jak również zaproponuje rozwiązania ograniczające to zjawisko – twierdziła dla gorzowianin.com Ewa Sadowska-Cieślak z Urzędu Miasta, przy okazji potwierdzając wspólną batalię kontrolerów i pograniczników.

– To będą akcje cykliczne. Chcemy, żeby obcokrajowcy korzystający z usług miejskiego przewoźnika poznali nasze zwyczaje i się do nich stosowali – mówił portalowi Marek Świst z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Transportu Publicznego.

– Wspólne patrole będą pojawiać się kilka razy w tygodniu i w różnych godzinach – dodał Świst.

Nie wiadomo, czy gdy pogranicznicy sobie z gapowiczami nie poradzą, samorządowcy gorzowscy nie będą zmuszeni wezwać na pomoc stacjonujących w okolicy jednostek amerykańskich.

Exit mobile version