Władze miasta chcą upamiętnić ofiary katastrofy z 2010. Przed urzędem wojewódzkim stanąć ma pomnik – najlepiej multimedialny. Konserwator zabytków ma wątpliwości.
W Opolu ogłoszono konkurs na pomnik upamiętniający ofiary katastrofy z 2010 roku. Ma on stanąć na terenie przed urzędem wojewódzkim, objąć ma zielony skwer i obszar parkingu. Konkurs ma zostać rozstrzygnięty 10 kwietnia, do 27 marca urząd czeka na oferty.
“Forma koncepcji powinna uwzględniać wykorzystanie wszystkich dostępnych technik, w tym multimedialnych, teleinformatycznych, świetlnych i innych” – napisano w regulaminie. – “Zaprojektowana koncepcja musi spełniać charakter godnego miejsca pamięci z uwzględnieniem walorów historycznych i edukacyjnych dotyczących osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej, w szczególności Prezydenta Rzeczpospolitej prof. Lecha Kaczyńskiego wraz z Małżonką, a także innych wybitnych przedstawicieli władz i instytucji państwowych (…)”.
Konserwator zabytków zwraca uwagę, że przestrzeń koło modernistycznego budynku urzędu “jest obszarem o wyjątkowym znaczeniu w historii Opola i regionu” i nie może przed nim wyrosnąć nagle wielka multimedialna budowla, niepasująca do reszty otoczenia.
Wygląda na to, że Opole postawiło na “dobrą zmianę” i zamierza starać się o przychylność rządzących. Czy to za sprawą rodowitego opolanina Patryka Jakiego, który miał swój udział w wygranej batalii o poszerzenie granic miasta? Nie wiadomo. Ale z dziennikarzami “GW”, którzy sprawę nagłośnili, nikt nie chciał rozmawiać. Wojewoda opolski Adrian Czubak odesłał dziennikarzy do rzeczniczki, rzeczniczka poinformowała o chorobie. Oby do 10 kwietnia.