Site icon Portal informacyjny STRAJK

W Poznaniu będą ulice Reagana i Thatcher? Partia Razem protestuje

maps.google.com

Na fali absurdalnych zmian nazw ulic, wyrzucania pomników i zamazywania historii radni PiS i PO, w znakomitym porozumieniu, w Poznaniu występują ze szczególnie szkodliwą inicjatywą. Odpowiedział na nią lokalny okręg partii Razem.

Radni dwóch zażarcie zwalczających się na szczeblu ogólnopolskim partii w stolicy Wielkopolski pokazali, że są płaszczyzny, na których sprawnie dochodzą do porozumienia. W szczególności jest takową podejście do historii. Jedni i drudzy prawicowcy chcieliby zmienić patrona jednej z centralnych ulic miasta z Franklina Delano Roosevelta na Ronalda Reagana. – Wiemy doskonale, że jako przywódca USA udzielił on znaczącej pomocy ruchom antykomunistycznym, również działającej w Polsce Solidarności. Można powiedzieć, że w pewnym sensie był przyjacielem Polski, a na pewno jednym z liczących się polityków światowych – skomentował sprawę działacz PiS Mateusz Rozmiarek. Za to radny PO Marek Sternalski napisał na Facebooku, że Ronald Reagan to jeden z bohaterów, „dzięki którym świat stał się lepszy”. Sternalski chciałby zresztą wprowadzić do Poznania również ulicę Margaret Thatcher.

Przeciwko honorowaniu neoliberałów, architektów skrajnie antyspołecznej polityki w swoich krajach wystąpił poznański okręg partii Razem. Odnosząc się do wpisu Sternalskiego, który twierdzi, że dzięki Reaganowi i Thatcher „świat stał się lepszy”, socjaldemokratyczni aktywiści przypomnieli, iż „rękoma tej dwójki przywódców zbudowano system rosnących nierówności, niestabilności zatrudnienia i ubóstwa”. Zwrócili także uwagę na popieranie przez Reagana krwawych dyktatur w Ameryce Łacińskiej.

Cała inicjatywa „podyktowana jest jedynie neoliberalną ideologią radnych i nie niesie za sobą żadnych merytorycznych przesłanek” – podsumowuje Razem. Dodajmy, że również mieszkańcy miasta nie widzą specjalnie powodu, by wydawać pieniądze na operacje związane ze zmianą patrona. Szkoda tylko, że ani brak podstaw, ani brak woli zmian nie wystarczają, by skutecznie powstrzymywać w Polsce prawicowych propagandystów.

Exit mobile version