„W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza zniknie z listy lektur? Z taką propozycją wyszedł poseł Maciej Gdula. Książka jest rasistowska i pełna stereotypów, nie przystaje do dzisiejszego świata i jest wręcz szkodliwa, argumentuje poseł.
Poseł Lewicy Maciej Gdula poruszył temat jednej ze szkolnych lektur dla klas IV-VI szkoły podstawowej. Chodzi o „W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza. Zdaniem posła, książka ze względu na rasistowskie treści powinna zniknąć z listy lektur, lub być omawiana krytycznie w starszych klasach.
Gdula wrócił do lektury Sienkiewicza razem ze swoją córką, i odkrył na nowo książkę o dzielnych polskich dzieciach na czarnym lądzie. Na Twitterze opublikował cytaty, które jego zdaniem są szkodliwe, i bez krytycznego czytania i omawiania z nauczycielem przyniosą jedynie szkody dla społeczeństwa.
„Powoli, powoli rozjaśniało się w czarnych głowach, a to czego nie mogły pojąć głowy chwytały gorące serca. Po pewnym czasie można było przystąpić do chrztu (…) Mea czuła się wszelako nieco zawiedziona, albowiem w naiwności ducha rozumiała, że po chrzcie wybieleje natychmiast na niej skóra i wielkie było jej zdziwienie, gdy spostrzegła, że pozostała czarna jak i przedtem. Nel pocieszyła ją jednak zupełnie zapewnieniem, że ma teraz duszę białą.”
Dostaję wiele listów z pytaniami dlaczego czepiam się „W pustyni i w puszczy”. Piszecie, że to książka o dzieciach w Afryce , a nie o strasznym rasizmie. Specjalnie dla Was Henryk Sienkiewicz: „Powoli, powoli rozjaśniało się w czarnych głowach 1/3
— Maciej Gdula (@m_gdula) March 2, 2021
Internauci zareagowali oburzeniem, argumentując, że jest to ważny opis tamtych czasów, że Lewica nie ma lepszych zmartwień i zajmuje się rzeczami mało istotnymi.
W odpowiedzi na te zarzuty poseł Gdula przypomniał niedawną akcję zainicjowaną przez polską młodzież pochodzącą z krajów afrykańskich „Don’t call me murzyn”. Młodzież opowiadała o doświadczeniach rasizmu i dyskryminacji w dzisiejszej Polsce. Akcja odbiła się szerokim echem i miała ważny walor edukacyjny, ponieważ zdarza się, że osoby używają określeń rasistowskich bezwiednie. Jak mówić o mniejszościach, z mniejszościami i do mniejszości możecie przeczytać TU.
Sformułowania używane wtedy przez Sienkiewicza dziś są tak samo obraźliwe i krzywdzące i nie może być na nie miejsca w polskich szkołach. Pomysł krytycznego czytania „W pustyni i w puszczy” wydaje się zatem bardzo rozsądny.