Pod naciskiem związków zawodowych brytyjska sieć marketów podnosi wynagrodzenia swoim pracownikom w Polsce. Osoby zatrudniony na najniższych stanowiskach wciąż zarabiają jednak bardzo mało.
Od lipca bieżącego roku kasjer w Tesco z 12-miesięcznym stażem będzie zarabiać 2295 zł brutto. Dotychczas było to 2110 zł brutto. Po odliczeniu podatków i składek dostanie 1665,13 zł. Oznacza to, że łaskawi dobrodzieje podniosłą płace o 128,27 zł. Trudno taką kwotę nazwać imponującą, szczególnie, że minimalne wynagrodzenie w Polsce jest niewiele wyższe – wynosi obecnie 1850 zł brutto (1335 na rękę). Firma nie podała, jaką kwotę otrzymają zatrudnieni, którzy nie przepracowali jeszcze roku.
Podwyżka została ustalona w toku negocjacji zarządu sieci ze związkami zawodowymi. Reprezentacji załogi zwracali uwagę na dobre wyniki finansowe Tesco w Polsce. Łączna sprzedaż wygenerowana przez 440 sklepy w roku finansowym 2015/16 wyniosła 11,2 mld zł (bez VAT), co oznacza wzrost o 3,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
– Bardzo cieszymy się z osiągniętego porozumienia, które otwiera drogę do podwyżek wynagrodzeń dla pracowników naszych sklepów. Podwyżki wynagrodzeń są także odzwierciedleniem dobrych wyników Tesco w Polsce na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy – powiedział Adam Manikowski, dyrektor zarządzający Tesco w Polsce.
Koncern kreuje swój wizerunek hojnego pracodawcy, chwali się, że zapewnia pracownikom darmowe badania medyczne i bony na święta. Nieco absurdalnym „profitem” zdaje się jednak 10 proc. zniżki na zakupy w… Tesco.
Do zapewnienia podwyżek dyrekcję skłoniły również niedawne posunięcia konkurencji. Lidl już w marcu podniósł płace wszystkim swoim pracownikom. Pensja minimalna wynosi tam teraz 2400 – 2800 zł brutto (1738 – 2017 zł netto). Sieć stosuje jednak regionalne zróżnicowanie wysokości stawek i najczęściej pracownicy w dużych miastach zarabiają więcej od tych w średnich i mąłych ośrodkach.
Płace wzrosły też w koncernie Jeronimo Martins Polska, właścicielu sieci Biedronka. Od 1 kwietnia pensja kasjera-sprzedawcy z trzyletnim stażem pracy wynosi tam minimum 2450 zł brutto. Wychodzi więc na to, że osoba zatrudniona w Biedronce na pełny etat nie dostanie miesięcznie mniej niż 1633 zł na ręke.
Według danch GUS blisko połowa Polaków inkasuje mniej niż 3291,56 zł brutto, co daje niecałe 2360 zł na rękę. 26,2 proc. Polaków otrzymuje wynagrodzenie w przedziale od 2054 zł do 3081 zł brutto, a 19 proc – zarabia poniżej 2054 zł brutto miesięcznie.