Kiedyś były wakacje z duchami, teraz z Żołnierzami Wyklętymi. Ktoś tu sobie robi jaja i to za nasze pieniądze. A dokładniej – minister Krzysztof Jurgiel. Resort rolnictwa przeznaczy 272 tys. zł na organizację obozów letnich dla dzieci z terenów wiejskich. Rozpisano konkurs, który wkrótce – 7 czerwca – ma się rozstrzygnąć. „Chcemy zapoznać uczniów z nieznaną przeszłością” – oświadczają organizatorzy trasy „Śladami Żołnierzy Wyklętych – wyjazdów naukowych ukierunkowanych na zdobywanie i poszerzanie wiedzy o polskim podziemiu niepodległościowym w latach 1945-63”.

I wszystko pięknie, tylko jest jeden drobny szczegół… nieznana przeszłość prezentuje się niestety tak, że około 80 procent wymordowanych przez dzielnych Wyklętych cywili to właśnie ludność wiejska. Prawie 200 dzieci, które zabito, to dzieci chłopskie. Minister rolnictwa zdaje się nie pamiętać, dlaczego bohaterskie podziemie niepodległościowe tak uwzięło się na potomków Jakuba Szeli. Wyjaśniam: dlatego, że w Polsce Ludowej, z którą Wyklęci walczyli, to właśnie oni stali się beneficjentami reformy rolnej, czyniącej prywatne państwowym. Chłopi byli zabijani, bo nie uśmiechało im się oddawanie dobytku bandytom z bronią kryjącym się po lasach. Socjalistyczne państwo nie było ich wrogiem. Teraz ich wnuki i prawnuki podziwiać mają kunszt, z którym nowi narodowi bohaterowie prawicy wyrzynali w pień i palili ich dziadków.

Trzy wyjazdy śladami Wyklętych w lipcu i sierpniu w miejsca, które wskazać ma PTTK, seminaria, wykłady, zajęcia, plus test wiedzy – to czeka co najmniej 150 uczniów. Ci, którzy na teście wiedzy zabłysną, mogą liczyć na „nagrody rzeczowe” ufundowane przez Ministra Jurgiela. Strach pomyśleć, co to może być. Może ilustrowane albumy edukacyjne ze szczegółowymi opisami mordów wiejskich dzieci, akcji rabunkowych w spółdzielniach chłopskich, napadów na gospodarstwa i sklepy?

„Zadanie ma na celu upowszechnianie wśród młodzieży wiejskiej wiedzy na temat działalności i historii Żołnierzy Wyklętych; poszerzenie wiedzy wśród młodzieży z obszarów wiejskich na temat patriotyzmu; poznanie zapomnianej historii Polski związanej z działalnością Żołnierzy Wyklętych; kształtowanie przywiązania do tradycji wśród młodzieży” – piszą na stronie internetowej ministerstwa rolnictwa. Dobre, co?

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. No to jest obszar do wypełnienia przez rodziców i dziadków tych dzieci, ale oni niestety często wypierają się pochodzenia, udając potomków jaśniepaństwa. Pozostają więc tajne komplety. I to może się skończyć sukcesem. Zakazany owoc nęci, a widać po postawach dzisiejszych gimbusów, jak skuteczne było przez lata takie „podziemne” uprawianie historii.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Demokracja czy demokratura

Okrzyk „O sancta simplicitas” (o święta naiwności) wydał Jan Hus, czeski dysydent (w dzisi…