
W stolicy grupa działaczy lewicowych oddała cześć wybitnemu rewolucjoniście Boruchowi Szulmanowi. Na jego grobie złożono wieniec, kwiaty oraz znicze. Akcja pokazała, że lewica również ma swoich bohaterów historycznych, którzy w przeciwieństwie do tych wynoszonych na piedestału przez obecną władzę, walczyli o równość i sprawiedliwość

Podczas uroczystości przemówienie wygłosił przedstawiciel organizatorów, Krzysztof Jagodziński, który przybliżył postać Szulmana oraz konieczność upamiętnienia jego postaci:
“Przez ostatnie lata, pamięć o Szulmanie była zatarta. Właśnie dla upamiętnia wszystkich tych, którzy walczyli w rewolucji l. 1905-1907, tych, którzy pokazywali swoją niezgodę na opresję ze strony caratu, powinniśmy spotykać się tu, przy grobie Borucha i przypominać jego życie i bohaterską śmierć.” – mówił aktywista.
Wszechpolacy skazani za pobicie 62-latka. Kopali go kiedy leżał
Od 14 do 18 miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych – takie wyroki…
To bardzo dobrze, że przypominani są rewolucjoniści 1905 roku. Trzeba jednak także pamiętać o bohaterach Rewolucji Październikowej. Zapominając o nich, zapominamy o przyszłości. Lepszej. Tej, która może być nadal.
Echch, ci bohaterowie… Wycinanie epoletów na ramionach, wrzucanie ludzi do palenisk lokomotyw, wbijanie gwoździ w czaszkę, masowe egzekucje, gwałty, mordy, deportacje, niszczenie zabytków – aż się łezka w zaczerwienionym oku kręci…
Jest jeszcze kilka innych wydarzeń o charakterze rewolucyjnym których bohaterów trzeba KONIECZNIE upamiętnić – Marsz na Rzym, Rewolucja Kulturalna w Chinach, przejęcie władzy przez NSDAP, Czerwoni Khmerzy w Kambodży – dalej do upamiętniania :DDDDD
A tu bardzo dobry klip z obchodów https://www.facebook.com/161wwa/videos/512463008960963/