Stolica miała być jednym z coraz większej ilości polskich miast, które odmawiają wjazdu cyrkom ze zwierzętami. Sąd jednak unieważnił tę decyzję.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie unieważnił decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stycznia tego roku dotyczącą zakazu udostępniania gruntów cyrkom ze zwierzętami. Oprócz tego restrykcje obejmowały dystrybucję biletów przez Urząd Miasta Warszawy, urzędy dzielnic i jednostki organizacyjne miasta (w tym szkoły, gdzie darmowymi biletami wabiono dzieci). Zakaz uderzałby bowiem w wolność gospodarczą, a ci, którzy zarabiają kosztem męczenia zwierząt ponieśliby straty finansowe. Przedstawiciele cyrków już wydali oświadczenie, ratusz czeka na uzasadnienie sądu. Wyrok nie jest prawomocny i urzędnicy będą mogli złożyć apelację.
Cyrki wykorzystujące zwierzęta odchodzą do przeszłości w kolejnych państwach świata. Coraz większa liczba ludzi zaczyna sobie zdawać sprawę, że rozrywka oparta na brutalnej tresurze, stresujących widowiskach i życiu spędzonym na bardzo ograniczonej przestrzeni nie pasuje do współczesnego świata. Organizacje prozwierzęce mają nadzieję na wprowadzenie ogólnopolskiego zakazu. Jeden z popularnych polskich cyrków już zrezygnował z pokazów zwierząt i zastąpił je pokazami akrobatów i klaunów. Od wielu lat obrońcy praw zwierząt oraz sympatycy protestują pod cyrkami wykorzystującymi zwierzęta, namawiając wszystkich do korzystania z bardziej humanitarnych form rozrywki.