Zmiany klimatyczne stają się coraz bardziej widoczne i dokuczliwe. W miejscowości Verargues w Oksytanii padł absolutny rekord upału – 46 stopni celsjusza.
Temperaturę tę odnotowano wczoraj (22 lipca). Jednak wcale nie jest to najgorętszy punkt w Europie tego lata. Anomalia z Verargues uplasowała Francję na szóstym miejscu.
Prym wiedzie Grecja, gdzie w lipcu termometry pokazały 48 stopni. Na tym swoistym podium klimatycznej zmiany stanęły też Portugalia i Hiszpania. W tym sezonie zanotowano tam, odpowiednio: 47,7 stopnia i 47,3. Do pierwszej piątki zakwalifikowały się też Włochy gdzie padł rekord 47 stopni Celsjusza oraz Bośnia i Hercegowina z „wynikiem” 46,2 stopnia.
We Francji przedłużające się upały i wywołane nimi susze mają fatalne skutki dla rolnictwa, zwłaszcza dla uprawy winorośli. To z kolei przekłada się na cały przemysł winiarski.Francja jest drugim po Włoszech największym globalnym producentem wina. Szacuje się spadki rzędu nawet 15 proc. Zwłaszcza, że zanim nastała susza uprawy niszczyły nadzwyczaj częste gradobicia i przymrozki tej wiosny.
Sytuacja jest szczególnie groźna w zachodniej części Francji, w słynnym winiarskim regionie Bordeaux. Czerwcowe i lipcowe fale upałów doprowadziły do masowych uschnięć. Stosunkowo najmniej ucierpiały winnice w Szampanii.
W niektórych regionach władze zaleciły ludziom oszczędne gospodarowanie wodą.