Węgierska Kuria, czyli sąd najwyższy podtrzymała wyrok unieważniający rekordowo wysoką grzywnę dla Facebooka wymierzoną przez Urząd Ochrony Konkurencji (GVH).

Ten wyrok mógł być krokiem w dobrym kierunku jeśli chodzi o rozliczenie cyfrowego giganta z zysków, jakie generują dla niego użytkownicy podczas korzystania z portalu. GVH w grudniu 2019 r. wymierzył Facebookowi grzywnę wysokości 1,2 mld forintów (3,2 mln euro) za to, że na głównej stronie reklamował swoje usługi jako bezpłatne. Użytkownicy rzeczywiście nie musieli płacić za korzystanie z Facebooka, ale według Urzędu z ich aktywności i danych firma czerpała zysk, płacili więc za jej usługi w inny sposób.

Niestety, przełomu nie będzie. Kuria podzieliła opinię sądu apelacyjnego w Budapeszcie, że konsumentowi jest zupełnie obojętne, że Facebook w zamian za przekazywanie danych użytkowników odnośnie ich zainteresowań, zwyczajów nabywczych itp. uzyskuje od swoich partnerów handlowych usługi, które mają wymiar finansowy. Zdaniem Kurii konsument nie doznaje przez to rzeczowej szkody ze stosunku prawnego z usługodawcą, jakim jest Facebook.

To jednak nie koniec walki. Facebook jest na cenzurowanym również w Brukseli. Komisja Europejska wszczęła w połowie tego roku formalne dochodzenie antymonopolowe, aby ocenić, czy Facebook naruszył unijne zasady konkurencji, wykorzystując dane dot. reklam zebrane w szczególności od reklamodawców w celu konkurowania z nimi. W formalnym dochodzeniu Komisja również oceni, czy Facebook łączy swoją usługę ogłoszeń online Facebook Marketplace ze swoją siecią społecznościową, z naruszeniem unijnych reguł konkurencji.

Po wstępnym dochodzeniu Komisja wyraziła obawy, że Facebook może zakłócić konkurencję w zakresie usług ogłoszeń online. W szczególności może wykorzystywać dane uzyskane od konkurencyjnych dostawców w kontekście ich reklam w sieci społecznościowej Facebooka. Zdaniem KE Facebook posiada dokładne informacje o preferencjach użytkowników na podstawie działań reklamowych swoich konkurentów i może wykorzystywać takie dane w celu dostosowania usługi Facebook Marketplace.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…