Site icon Portal informacyjny STRAJK

Wirusowa paranoja: w Niemczech piłkarze musieli się tłumaczyć z buziaka po strzeleniu gola

Dedryck Boyata, piłkarz Herthy Berlin / youtube.com

Represjonowanie spontanicznych ludzkich zachowań przybiera na sile również w świecie sportu. Przekonali się o tym piłkarze Herthy Berlin, którzy celebrując radośnie strzelonego gola ściągnęli na siebie falę krytyki.

Jak wygląda gra w piłkę nożną – wie chyba każdy. Futbol to sport kontaktowy, podczas meczu przez 90 minut 22 facetów walczy o piłkę. Jeśli więc jeden z zawodników jest zarażony koronawirusem, sytuacji, w których może dość do transmisji wirusa jest podczas potyczki piłkarskiej mnóstwo.

W ten weekend rozgrywki wznowiła Bundesliga – najwyższa klasa rozgrywek piłkarskiej w Niemczech. Oczywiście, z pełnym reżimem sanitarnym – zawodnicy, szkoleniowcy, lekarze, masażyści i sędziowie są poddawani badaniom na obecność wirusa przed każdym meczem.

W 74. minucie wczorajszego spotkania pomiędzy berlińską Herthą a  Hoffenheim miało miejsce zdarzenie jakie można uświadczyć na niemal każdym meczu piłki nożnej.  Matheus Cunha strzelił trzecią bramkę dla gospodarzy, po czym świętował ten fakt z kolegami z zespołu. Jeden z nich – Vedad  Ibisević wskoczył na plecy Brazylijczyka. W tym samym meczu kamery zarejestrowały również jak Dedryck Boyata w przypływie radości dał buziaka Marko Grujiciowi.

Na zawodników Herthy spadła zmasowana krytyka. Zarówno kibice, jak i przedstawiciele niemieckiej federacji oraz dziennikarze stwierdzili, że piłkarze dopuścili się rażącego naruszenia obowiązujących zasad bezpieczeństwa. Organizator rozgrywek rozważał również nałożenie na nich kary finansowej, a nawet dyskwalifikacji. Oficjele argumentowali, że piłkarze zostali zobowiązani do utrzymywania dystansu między sobą. Z tego powodu zaniechano tradycyjnego podawania sobie dłoni przez kapitanów drużyn przed rozpoczęciem meczów. Ostatecznie skończyło się jednak na upomnieniu.

Vedad Ibisević był zmuszony tłumaczyć się przed mediami.

– Nie jest w naszej naturze cieszyć się z bramek samemu. Ta sytuacja jest trudna, a jeszcze trudniejsza, gdy strzelasz gola i nie wiesz, co masz zrobić. Podbiegłem nawet do lekarza drużyny i zapytałem, czy bramka została zaliczona, skoro złamaliśmy przepisy. Emocje są tak duże i tak długo czekaliśmy na mecze, że to po prostu w nas eksplodowało – przyznał reprezentant Bośni i Hercegowiny.

Bundesliga jest pierwszą europejską ligą piłkarską, która zdecydowała się wznowić rozgrywki. Mecze odbywają się bez publiczności.

Jedynym krajem w Europie, w którym piłkarze grają bez przerwy jest Białoruś.

W Polsce rozgrywki piłkarskie zostaną wznowione w ostatnich dniach maja.

Exit mobile version