Mediolański sąd nie starał się usprawiedliwić sprawcy rasistowskich zaczepek ani tłumaczyć, że takie komentarze to wyraz wolności słowa. Były deputowany i europoseł Mario Borghezio ma zapłacić 50 tys. euro za uwagi pod adresem czarnoskórej minister Cecile Kyenge.
Urodzona w Kongo polityczka w 2013 r. weszła do rządu Enrico Letty jako minister ds. integracji. Reakcja włoskiej skrajnej prawicy była skandaliczna: związany z Ligą Północną wiceprzewodniczący Senatu Roberto Calderoli nazwał ją orangutanem, członkowie organizacji neofaszystowskich rzucali w nią bananami. Mario Borghezio zaś, europarlamentarzysta o tej samej politycznej orientacji, w radiowym wywiadzie stwierdził, że kobieta „odebrała pracę włoskiemu lekarzowi” (Kyenge ukończyła medycynę w Modenie i jest okulistką). Następnie stwierdził, że gabinet Letty to „rząd Bunga Buga”, w ramach którego czarnoskóra polityczka szykuje się do narzucenia społeczeństwu „plemiennych tradycji z Kongo”. Na tym nie poprzestał – zaatakował wszystkich czarnoskórych, ogłaszając, że „Afrykanie są inni” i że „nie wyprodukowali wspaniałych genów”.
To nie pierwsza sprawa Borghezio w sądzie związana z jego szowinistycznymi i rasistowskimi poglądami. W 1993 r., jeszcze jako mało znany działacz, pobił i siłą doprowadził na posterunek policji 12-letniego Marokańczyka bez zezwolenia handlującego na ulicy, za co został skazany za przemoc wobec nieletniego i grzywnę 750 tys. lirów. W 2005 r. został skazany na dwa miesiące więzienia za zniszczenie mienia migrantów śpiących pod mostem w Turynie. Od kary pozbawienia wolności wykpił się grzywną w wysokości 3040 euro. Sześć lat później jego własna partia postanowiła dać mu sygnał, że przeginał. Borghezio zachwycał się bowiem niektórymi fragmentami „manifestu” Andersa Breivika. Uwagi pod adresem Cecile Kyenge kosztowały też Borghezio miejsce w eurosceptycznej frakcji Europa dla Narodów i Wolności – nawet tam uznano, że rasizm nie przejdzie.
Sama poszkodowana przyjęła wyrok z satysfakcją. – Skazanie Borghezia wyznacza granicę, która dobrze zrobi Włochom: nienawiść na tle rasowym nie będzie już mogła być instrumentem walki politycznej – napisała na Twitterze.
La condanna di Borghezio traccia un limite che fa bene all’Italia: l’odio razziale non può essere mai strumento di lotta politica #nohate
— Cécile Kyenge (@ckyenge) 18 maja 2017