Site icon Portal informacyjny STRAJK

Włochy zablokują swoje porty dla uchodźców?

Włochy zapowiadają zamknięcie swoich portów dla łodzi nieposiadających włoskich flag. Chodzi o to, aby nie przypływały tam statki międzynarodowych organizacji pozarządowych, które zajmują się ratowaniem uchodźców, pokonujących Morze Śródziemne łodziami i pontonami.

flickr.com/Irish Defence Forces

Międzynarodowe Biuro Migracji podaje, że od 24 do 27 czerwca drogą morską do Włoch przybyło 8,863 migrantów z Afryki. 5 tysięcy w poniedziałek, we wtorek 2. W poprzednim miesiącu 22 tys. 993 imigrantów przybiło do brzegów Sycylii i Kalabrii. To największa taka fala od października. Wbrew powszechnej opinii, wśród nich wcale nie dominują osoby z krajów arabskich. Najwięcej było Nigeryjczyków – 15 proc. Uciekających z Bangladeszu było 12 proc., zaś po 10 proc. to Gwinejczycy lub obywatele Wybrzeża Kości Słoniowej.

W sumie przez pierwsze pięć miesięcy do Włoch dotarło ponad 60 tys. osób. Na ten kraj spadł zatem obowiązek identyfikacji, zakwaterowania, wyżywienia i leczenia migrantów. Wobec tego włoski rząd zobligował swojego ambasadora w Brukseli Maurizio Massariego do postawienia na forum europejskim sprawy zaostrzenia procedur. Wśród nich najostrzejszym ograniczeniem jest zamknięcie portów na Sycylii oraz Kalabrii dla łodzi nieposiadających włoskich flag. A to dlatego, że niemal wszyscy uratowani u brzegów Libii są przywożeni do Włoch przez prywatne międzynarodowe organizacje pomocowe.

Napływ migrantów budzi skrajne reakcje wśród włoskich polityków. Renato Brunetta z partii Forza Italia domaga się od ministra spraw wewnętrznych, by spowodował zablokowanie przybywających do Włoch statków i poprosił Unię Europejską o zgodę na wysłanie ich do innych portów.

– Byłbym bardzo zaskoczony, gdyby okazało się to legalne. Prawo wymaga ratowania ludzi w potrzebie na morzu, a ta blokada zostawiłaby migrantów dryfujących na Morzu Śródziemnym. Prawdopodobnie ma to zmusić Europę do podjęcia innego rodzaju akcji. Udowadnia też, że wcześniejsze działania zawiodły – uważa ekspert Komisji Europejskiej ds. spraw Libii Mattia Toaldo i mówi, że postawienie kwestii blokady to „działanie w panice”.

Exit mobile version