Według rezultatów obejmujących ponad dwie trzecie oddanych wczoraj głosów, wybory wygrała koalicja nazywana przez media „centroprawicową”, w skład której wchodzą twardzi neoliberałowie Forza Italia Berlusconiego, skrajna prawica Ligi Matteo Salviniego i neofaszyści Fratelli d’Italia – razem ok. 37 proc. głosów. 32 proc. zdobyła „antysystemowa” M5S (Partia Pięciu Gwiazd), a na trzecim miejscu (24 proc.) znalazła się koalicja nazywana przez oligarchiczną prasę „centrolewicową”, zbudowana wokół centroprawicowych neoliberałów z rządzącej dotąd Partii Demokratycznej. Jedyna lewicowa partia, która przekroczyła próg wyborczy (Liberi e Uguali), wprowadzi zaledwie kilku posłów do parlamentu.

Liberi e Uguali (Wolni i Równi) to partia liberalnej lewicy powstała z rozpadu Partii Demokratycznej, która w wyniku wprowadzenia neoliberalnych zmian na rynku pracy straciła w ciągu czterech ostatnich lat połowę swych wyborców.

Mieszany włoski system wyborczy wymaga co najmniej ok. 40 proc. głosów, by zyskać większość parlamentarną, więc nie ma jej żadne ugrupowanie. Budowa ewentualnej koalicji rządowej zacznie się w kwietniu: możliwe są różne konfiguracje lub nowe wybory za pół roku.

Matteo Salvini. leganord

Indywidualnie jest dwóch zwycięzców wczorajszego głosowania: Matteo Salvini, szef Ligi Północnej, która ze względów wyborczych stała się Ligą (19 proc.), i Luigi di Maio, przewodniczący M5S. Obie partie mogłyby utworzyć rząd po oczekiwanym rozpadzie koalicji „centroprawicowej”, choć di Maio zapewniał do tej pory, że nie zaakceptuje Ligi. Mimo to, koalicja skrajnej prawicy i „antysystemowców” wydaje się dziś najbardziej prawdopodobna. Może do niej wejść też partia Berlusconiego (14 proc.).

Liga, stowarzyszona z francuskim Frontem Narodowym, dokonała najbardziej spektakularnego postępu wyborczego, opierając swą kampanię na promocji ostrej polityki antyimigracyjnej i krytyce Unii Europejskiej. Partia Pięciu Gwiazd („ani lewica ani prawica”) potwierdziła swą pozycję największej partii Włoch. Otwiera się nowy okres w historii Italii, ze względu na porażkę właściwie wszystkich partii tradycyjnych.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…