Witold Waszczykowski znów pokazał, jakim jest tuzem dyplomacji. Dokonał subiektywnego przeglądu europejskich konfliktów w ostatnich latach.
Minister spraw zagranicznych popisał się w studiu Polsat News, gdzie mówił o wspólnocie europejskiej jako gwarancie pokoju na kontynencie. Jednak wnioski z tej refleksji wysnuł nader ciekawe: „Unia Europejska jest instytucją zbudowaną po to, żeby w Europie nie było wojny i od 70 lat wojny nie ma, poza marginalnymi wojnami na Bałkanach i ważną, może nie marginalną, wojną rosyjsko-ukraińską” – powiedział Waszczykowski.
Czujne Oko.press natychmiast wytknęło mu, że wojna ukraińsko-rosyjska pochłonęła 10 tys. ofiar śmiertelnych, zaś wojna 1992-1995 na Bałkanach – 100 tysięcy.
Dodajmy, że konflikty wynikające z ostatecznego rozpadu Jugosławii trwały jeszcze do 2001, a echem odbijają się do dziś. Zaowocowały utworzeniem państwa-fenomenu Bośni i Hercegowiny, spowodowały wielki kryzys uchodźczy (2 miliony osób opuściło swoje domy), a wymordowanie muzułmańskich mężczyzn i chłopców w Srebrenicy było największą masakrą ludności cywilnej od czasów drugiej wojny światowej, przy całkowitej bezradności narodów zjednoczonych. Podczas wojny na Bałkanach stosowano także powszechne gwałty jako narzędzie opresji.
Tadeusz Mazowiecki w 1995 roku zrezygnował z funkcji wysłannika ONZ na Bałkanach. „W Bośni ważą się losy międzynarodowego porządku i podstawowych zasad, na których ufundowano cywilizację. Nie jestem przekonany, że punkt zwrotny, na jaki liczyliśmy, nadejdzie, dlatego nie mogę dłużej uczestniczyć w pozornej tylko misji ochrony praw człowieka” – napisał odchodząc. Mazowiecki liczył na to, że utworzenie specjalnych stref bezpieczeństwa w Srebrenicy pozwoli na zapewnienie ludności cywilnej wystarczającej ochrony, strefy te okazały się jednak całkowicie niewydolne w obliczu głodu, który Serbowie wygenerowali, odcinając region od reszty kraju.
Waszczykowski w trakcie wojny na Bałkanach pracował już w MSZ, (najpierw w Departamencie Systemu Narodów Zjednoczonych, potem w Departamencie Instytucji Europejskich),był również zastępcą przedstawiciela RP przy NATO, gdy podejmowano decyzje o bombardowaniu Kosowa.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Stwierdzenie, że ta wojna była marginalna jest mniej głupie, niż zrzucanie odpowiedzialności za nią na Serbów.
Wojna jaka by nie była nie jest marginalna tylko, geniusze pokroju Waszczykowskiego nogą tak twierdzić .
Żenada ile jeszcze ten coś popsuje hańba