Site icon Portal informacyjny STRAJK

Wrocław szykuje się do Marszu Równości. Skrajna prawica grozi blokadą

Wrocławski Marsz Równości w 2017 r. Fot. Facebook/Kultura Równości

Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, środowiska skrajnie prawicowe ustami byłego księdza Jacka Międlara zapowiedziały, że zablokują Marsz Równości organizowany po raz 10. przez wrocławskie stowarzyszenie Stowarzyszenie Kultura Równości.

Trwająca obecnie kampania wyborcza i antyklerykalne nastroje, które ujawniły się po premierze filmu „Kler”, najwyraźniej zradykalizowały przekaz wrocławskich nacjonalistów, gdyż już całkiem otwarcie grożą oni osobom chcącym wziąć udział w tegorocznym Marszu Równości.

– Zboczeńcy wystartują o godzinie 15.00 z Placu Wolności. Być może dewianci jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy, ale prawdopodobnie nie przejdą spokojnie ulicami stolicy Dolnego Śląska, jeśli w ogóle przejdą… w czym skutecznie zamierzają im przeszkodzić wrocławianie – odgraża się portal narodowców wprawo.pl. Oficjalnie żadna organizacja prawicowa nie przyznaje się do organizacji kontrmanifestacji. Na stronie zapowiadającej wydarzenie jest mowa tylko o „grupie niezrzeszonych wrocławskich narodowców”. Udział zapowiadają także kibole Śląska Wrocław.

Podobne pogróżki środowisk narodowych towarzyszą corocznemu marszowi od samych jego początków, a uczestnicy każdej edycji wydarzenia zawsze maszerują otoczeni szczelnym kordonem policji. Hasła narodowców także się nie zmieniają od 2009 r., gdy 150-osobowa grupa nacjonalistów  czekała pod wrocławskim pręgierzem z olbrzymim transparentem „Zakaz pedałowania”. Na szczęście do poważniejszych zakłóceń w całej historii marszu jednak nie dochodziło. W tym roku poza kontrmanifestacją wrocławskich narodowców, za paradą będzie podążać Krucjata Różańcowa, by z modlitwą na ustach, „zmyć brud” z ulic polskiego miasta.

Nie zraża to jednak stowarzyszenia Kultura Równości przy planowaniu jubileuszowej, dziesiątej edycji parady. Planowane na jutro wydarzenie odbędzie się pod hasłem “Wspólnie w imię miłości”. Jako główny cel organizatorzy wskazują przeciwdziałanie dyskryminacji osób homoseksualnych.

– Osoby LGBT+ w Polsce są dyskryminowane systemowo i choć wypełniają obywatelskie obowiązki, nie mają takich samych praw jak heteroseksualni obywatele i obywatelki – tłumaczy Alina Szeptycka, współorganizatorka marszu i koordynatorka działającego we Wrocławiu „Równego Miejsca”, czyli centrum dla osób LGBT+.

Organizatorzy spodziewają się rekordowej ilości uczestników, ponad 10 tys. W latach poprzednich frekwencja na marszach systematycznie rosła. Początkowo było to 300 osób, a według organizatorów rok temu przyszło ich tysiąc. W tym roku z pewnością nie zabraknie przynajmniej części kandydatów na prezydenta i do rady Wrocławia. Udział potwierdziła – zgodnie z postulatami programowymi swojej partii – współprzewodnicząca Zielonych Małgorzata Tracz.

Exit mobile version