W zeszłym roku niemal trzem milionom Polaków brakowało pieniędzy na ogrzewanie.
Z badań Eurostatu wynika, że w 2015 r. 7,5 proc. polskich domów nie było stać na odpowiednie ogrzanie mieszkania.
Przeciętne gospodarstwo domowe wydaje co miesiąc na użytkowanie mieszkania i energię 21 proc. dochodów. Z ostatnich dostępnych danych GUS wynika, że w 2012 roku 49,1 proc. gospodarstw domowych wykorzystywało do ogrzewania węgiel i drewno opałowe oraz jego substytuty. Blisko 10 proc. ogrzewało domy i mieszkania gazem ziemnym; 5,4 proc. wykorzystywało do tego celu energię elektryczną, 0,5 proc. olej opałowy, 0,3 proc. gaz ciekły.
Inne dane Eurostatu mówią o problemach związanych z polskimi mieszkaniami. Wynika z nich, że niemal w co piątym występuje zagrzybienie. Według specjalistów grzyb zazwyczaj jest prostą konsekwencją niedogrzania lokalu.
W związku z zapowiadanymi przez rząd podwyżkami cen energii, za rok problem jeszcze bardziej się pogłębi. Polscy konsumenci energii zapłacą za wykorzystywanie najbardziej nieekologicznego i najdroższego sposobu produkowania prądu – z węgla kamiennego. Trzeba dodać, że już dziś cena kilowatogodziny w Polsce liczona w stosunku do siły nabywczej przeciętnego wynagrodzenie jest najwyższa w UE.