Nie, nie w Polsce – w Hiszpanii. Tam szef sztabu armii podjął decyzję o rezygnacji ze stanowiska po tym, kiedy jego podkomendni zaszczepili się bez kolejki.
W Hiszpanii, szczególnie mocno dotkniętej koronawirusem, takie zachowania fatalnie wyglądają w oczach opinii publicznej.
Skandal wybuchł chwile po tym, gdy okazało się, że grupa wysokich oficerów hiszpańskiej armii poddała się szczepieniom poza kolejnością. Owszem, niektórzy funkcjonariusze armii Hiszpanii znajdowali się w grupie, która mogła przyjąć szczepienie poza kolejnością. Ale byli to ludzie potrzebni na pierwszej linii do walki z pandemią: armijny personel medyczny, żołnierze, przewidziani do uczestnictwa w misjach międzynarodowych, dowództwo, ale w zależności od wieku.
Tym właśnie ostatnim punktem posłużył się szef sztabu, generał Miguel Angel Villarroya i na tej podstawie, w piśmie do minister obrony Hiszpanii Margarity Robles napisał, że nigdy nie miał zamiaru wykorzystywać swojego stanowiska. Nawet, jeśli 63 letni generał miał podstawy do szczepień, to nie mógł przejść obojętnie obok faktu, że szczepienia przyjęła grupa wysokich oficerów, którym szczepienia nie przysługiwały. Media hiszpańskie podają jednocześnie, że w szpitalu wojskowym w Madrycie zabrakło 100 dawek szczepionki na szczepienia właśnie z powodu szczepień przyjętych przez wysokich oficerów.
Armia broni się twierdzeniem, że wszystko odbywało się zgodnie z procedurami. Niemniej Villaroya uznał, że mimo tego, że zawsze „starał się być uczciwy i zdominowany przez ducha służby i miłości Hiszpanii” , to jednak uznał, że cała sprawa szkodzi wizerunkowi armii, zatem decyzja o dymisji musiała zostać podjęta.
Wszystko to jest efektem wewnętrznej kontroli zarządzonej przez minister obrony o informacjach z mediów o nieprawidłowościach w kolejności szczepień. Dotyczy to zresztą nie tylko oficerów, ale też wielu notabli zarówno centralnego, jak i lokalnego szczebla i członków ich rodzin.
Najciekawsze w tej sprawie jest argumentacja szefa sztabu, że uważa on, że nie naruszył przyjętych norm, ale sprawa szkodzi wizerunkowi instytucji, którą kieruje… Hiszpania leży bardzo, bardzo daleko od Polski.