Kim jest człowiek, który wczoraj wieczorem wsiadł za kierownicę ciężarówki by urządzić masakrę na deptaku? Z informacji podanych przez francuskie media wynika, że Mohamed Lahouaiej-Bouhlel był niczym nie wyróżniającym się obywatelem. Nie był też osobą religijną. Nic nie wskazuje na to, by miał powiązania z organizacjami terrorystycznymi.

Dokumenty zamachowca (prawo jazdy i kartę kredytową) znaleziono w ciężarowce, co ułatwiło ustalenie jego tożsamości. Lahouaiej-Bouhlel urodził się w 1985 roku w Msaken w Tunezji. W swoim rodzinnym kraju ostatni raz był w 2012 roku. Posiada obywatelstwo francuskie. Sąsiedzi określają go jako „cichego człowieka” i raczej niezbyt uprzejmego. Podobno nie był skory do nawiązywania kontaktów ani nie odpowiadał na pozdrowienia. Według kobiety, która mieszkała w tym samym budynku sprawca tragedii najczęściej ubierał się w szorty i obuwie robocze. Posiadał rower i białego wana. „Dobrze się nosił i wciąż łypał wzrokiem na moje dwie córki” – tak opisuje go sąsiadka.

Żadna z informacji udostępnionych przez francuskie władze nie stanowi poparcia dla postawionej już przez część mediów tezy, że zamachowiec działał w imię religijnego fanatyzmu lub też był członkiem czy sympatykiem którejś z organizacji dżihadystycznych. Żadna z grup nie przyznała się również do organizacji wczorajszej masakry. Wiele wskazuje natomiast na to, że Lahouaiej-Bouhlel był człowiekiem niezrównoważonym psychicznie. W marcu 2016 roku został zatrzymany przez policję po tym jak uderzył drewnianą paletą kierowcę, z którym spierał się podczas drogowego incydentu. Bywał agresywny w relacjach z ludźmi, kilka razy został skazany za drobne przestępstwa – pobicia, kradzieże i groźby. W 2012 roku został objęty zakazem zbliżania się do byłej partnerki wobec której stosował przemoc. Nie był związany z miejscowymi organizacjami religijnymi, nie przestrzegał postu podczas ramadanu. Jego sąsiedzi zapewniają, że nie wyglądał na praktykującego wyznawcę islamu, a co dopiero na potencjalnego sprawcę mordu dokonanego w imię religijnego ekstremizmu. Według dziennika „Daily Mail”, kuzyn żony zamachowca miał powiedzieć, że Mohamed „nigdy nie pojawiał się w meczecie, jadł wieprzowinę, zażywał narkotyki, pił alkohol” i przypuszczalnie nie uważał się za muzułmanina.

 

Mohemmed Lahouaiej-Bouhlel wczoraj wieczorem wjechał wypożyczoną tego samego dnia ciężarówką w tłum ludzi spacerujących po nicejskiej promenadzie podczas obchodów Dnia Bastylii. Zabił 84 osoby.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Tak, tak, tak. Z pewnością był buddystą. Albo katolikiem. No bo przecież islam to religia miłości i tak dalej i tak dalej.

  2. @paweł wojtyłko
    Każdy ma prawo mieć swoje poglądy i fobie. Nie jest jednak do przepuszczenia pisanie o polaczkach i chełpienie się swoja anonimowa odwagą. Pseudo i wypowiedź to albo forma prowokacji dla dyskredytowania forum, albo niezdrowych popisów. Tak czy owak, nie popisuj się , bo albo jesteś prowokatorem, albo nic niewartym osobnikiem. Spadaj.

  3. Ta wspaniała charakterystyka, napisana przez szanujących się dziennikarzy rozwiewa wszelkie wątpliwości. Pił gorzałę, obżerał się wieprzowiną i dla równowagi przyjmował dragi. Wykapany ideał Polaka, pożądany dla prezentacji na postępowych łamach. Warto pogrzebać, czy tam w genach nie znajdzie się jakiś przodek z choćby II wojny światowej z polskim rodowodem? Choćby na siłę poborowy górnik z Lille, towarzysz Gierka z kopalni. Toż byłaby uciecha.

  4. Czy sugestia, że morderca nie był muzułmaninem, nie da przypadkiem argumentów rasistom, dla których to nie islam jest powodem terroryzmu ale kolor skóry?

  5. Pewnie chrzescijanin, katolik jak mniemam.

    Panie Piotrze, jak sie Pan czuje robiac z siebie takiego blazna?

    1. A jakie ma znaczenie jego wiara lub jej brak? Nie jesteś chyba tak głupi, żeby nie rozumieć, że w tekście chodzi o pokazanie, że nie ma najmniejszego sensu uzasadnianie terroryzmu wiarą w Allaha?

    2. @PawełWojtyłko Według mnie jego wiara ma jednak kolosalne znaczenie. Jeśli we Francji zginęły setki niewinnych ludzi zamordowanych przez wyznawców tej samej religii to uważasz że to nie ma żadnego znaczenia? Nie zauważasz że musi istnieć jakiś problem właśnie w tej a nie innej religii?

  6. Strajk zamiast być rzetelny, np. Kretyni z Krytyki przemilczeli bezpiecznie, usiłuje dowieść, że to nie muslim… Brawo.

    1. Pewnie był tak samo muzułmaninem, jak większość polaczków jest katolikami. Czyli od święta pokazać się przed sąsiadami w kościele, a na co dzień żłopać wódę, tłuc żonę i kombinować.

    2. @PawełWojtyłko Tylko że polscy katolicy jakoś nie wysadzają się w powietrze kiedy są sfrustrowani. Nazywanie Polaków „polaczkami” uważam za tzw mowę nienawiści czyli próbę poniżenia ze względu na pochodzenie etniczne. To jest taka sama mowa nienawiści jak np nazywanie pederastów – „pedałami” że względu na ich orientację seksualną.

    3. Bzdury. Wystarczy dać katolikom święte prawo, narzędzia i masz katolików terrorystów..

  7. Ciekawe, bo jak chory psychicznie zamordował przed referendum posłankę Labour to redakcja Strajku nie miała wątpliwości, że to był faszystowski terroryzm. Ale nie ośmielę się podejrzewać Strajku o stosowanie podwójnych standardów.

    1. A „faszystowski” ma być analogią do czego właściwie, do „muzułmański”?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…