To wielki sukces Fundacji Pro – Prawo do Życia. Dzisiejsza „Rzeczpospolita” podała, że wymagany limit 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy został przekroczony. Zbieranie podpisów potrwa do końca czerwca. „Rz” przewiduje nawet pół miliona głosów poparcia.
Projekt po przeliczeniu liczby zebranych podpisów trafi do pierwszego czytania w Sejmie w ciągu trzech miesięcy, prawdopodobnie zatem w październiku posłowie zajęliby się ponownie kwestią całkowitego zakazu aborcji. Fundacja Pro – Prawo do Życia nie dała za wygraną, mimo jednoznacznych sygnałów płynących od polityków partii rządzącej, że „kompromisu aborcyjnego” zmieniać nie zamierzają. Inicjatorzy akcji nie ustają w zbieraniu podpisów, pomimo iż wystarczającą liczbę już zebrano:
– Prawo do Życia zastrzegał wcześniej, że 100 tysięcy to liczba głosów policzonych. Wolontariuszy, którzy zbierają deklaracje, można spotkać w całej Polsce podczas marszów dla życia i w miejscach, w których panuje ożywiony ruch – powiedział Mariusz Dzierżawski w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Autorzy projektu chcą, aby zapis o ochronie życia od poczęcia wprowadzić w brzmieniu „od momentu połączenia męskiej i żeńskiej komórki rozrodczej”. Zobowiązują także organy administracji państwowej do „zapewnienia pomocy materialnej i opieki dla rodzin wychowujących dzieci dotknięte ciężkim upośledzeniem albo chorobą zagrażającą ich życiu, jak również matkom i dzieciom, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że do poczęcia doszło w wyniku czynu zabronionego”.
Aborcji chcą zakazać całkowicie bez wyjątku, a także wyprowadzić ze szkół wychowanie seksualne i zastąpić je zajęciami na katolicką modłę. Ledwo ucichły echa kwietniowej awantury, już szykuje się kolejna przeprawa o zaostrzenie prawa aborcyjnego.