Amerykański prezydent-miliarder krzyczy od wczoraj na Twitterze, że Demokraci dokonują właśnie zamachu stanu w Ameryce. Chcą go obalić, by objąć władzę. Administrację męczą komisje Kongresu i szczególnie Adam Schiff, szef komisji wywiadu, który według Trumpa powinien zostać aresztowany za „zdradę”. O to właśnie oskarżają Trumpa Demokraci.
Trump użył wielkich liter: „Dochodzę do wniosku, że to, co się dzieje, to żaden impeachment (procedura destytucji), tylko ZAMACH STANU, którego celem jest odebranie narodowi władzy, pozbawienie go jego głosów, wolności, drugiej poprawki (posiadania broni), religii, armii, jego muru na granicy i praw danych przez Boga obywatelom Stanów Zjednoczonych Ameryki!”.
Obawa przed utratą amerykańskiego marzenia o wielkim murze na granicy, trwałym obiekcie ambicji Trumpa, zmusza go do bombardowania Twittera i organizowania obrony swego rządu. Demokrata Adam Schiff, który nadzoruje śledztwo w sprawie „afery ukraińskiej” Trumpa, chciał przesłuchać kilku kluczowych dyplomatów, ale nic z tego – Mike Pompeo, szef amerykańskiej dyplomacji, nie pozwolił. Kurt Volker, specjalny wysłannik USA na Ukrainę, nie czekał, podał się do dymisji już w piątek. Komisje spraw zagranicznych i wywiadu domagają się z kolei, by Pompeo natychmiast przestał „straszyć świadków z Departamentu Stanu, żeby chronić siebie i prezydenta”.
Tak rozwija się polityczny serial wokół lipcowej rozmowy telefonicznej Trumpa z ukraińskim prezydentem, aktorem Wołodymyrem Zełenskim, w czasie której Trump zlecił ukraińskim służbom śledztwo w sprawie, która kompromituje jego wyborczego konkurenta, kandydata Demokratów Joe Bidena. Dla Demokratów to „zdrada ojczyzny”, gdyż chodzi o zagraniczną ingerencję w przyszłoroczne wybory prezydenckie, dlatego chcą destytucji Trumpa.
Osobisty adwokat prezydenta, były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani, twierdzi z kolei, że Demokraci „oszaleli”, że ich procedura jest niekonstytucyjna, a w rozmowie prezydentów nie było niczego złego. Amerykański prezydent kilka dni przed rozmową z Zełenskim wstrzymał wypłatę pomocy wojskowej dla Ukrainy na 400 milionów dolarów. Potem ją odblokował.