Takiego rozwoju akcji nie przewidziało Centrum Myśli Jana Pawła II, organizator Tygodnia dla Małżeństw. Chęć wzięcia udziału w imprezie zdeklarowała bowiem para jednopłciowa.
W ramach akcji „Razem szczęśliwi i spełnieni” od 7 lutego będzie można wziąć udział w przeróżnych warsztatach i imprezach. Warunek? Biorą w nich udział małżonkowie. Kiedy rozeszła się wieść, że warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji przy Polnej oferuje dwie wejściówki na pływalnię w cenie jednej, na oficjalnym profilu akcji na Facebooku zgłosiła się Dorota Dobosz, która w 2015 wzięła ze swoją partnerką ślub w Danii.
Początkowo administrator myślał zapewne, że internautka żartuje, kiedy spytała, czy małżeństwa jednopłciowe też mogą skorzystać z promocji i „palnął”, że „najpewniej potrzebny będzie akt małżeństwa”. Po czym dodał, że ma być zawarte w kraju Unii Europejskiej (dlaczego? Nie wiadomo, zapewne próbował ratować jakoś sytuację, nie przewidział bowiem, że w Polsce są również pary jednopłciowe, które niekoniecznie wolny czas spędzają, chowając się w domach). Dorota Dobosz stwierdziła, że trochę zirytował ją fakt, że heteroseksualne pary nie muszą przynosić żadnych dokumentów, wystarczy, że będą miały obrączki. Jednak doszła do wniosku, iż należy docenić to, że jej akt małżeństwa ktoś w Polsce chce honorować.
Wprawdzie Centrum Myśli JPII nie było zachwycone decyzją OsiR-u, ale zapowiedziało, że nie będzie ingerować w decyzję pływalni, gdyż „słowo się rzekło”. Tego samego zdania jest burmistrz warszawskiego Śródmieścia.
Ale w mailu do redakcji „Gazety Wyborczej”, która nagłośniła sprawę, aż nadto wyraźnie dało do zrozumienia, co myśli o takich „spontanicznych” zaproszeniach:
„Międzynarodowy Tydzień Małżeństwa to społeczna kampania promująca szczególną, komplementarną więź kobiety i mężczyzny. Kampania nie jest przeciwko nikomu, jest dedykowana osobom, które są w związku małżeńskim definiowanym jako związek kobiety i mężczyzny, dokładnie tak jak jest to zapisane w polskim prawie (art. 18 Konstytucji RP). Wszystkich tych, którzy mają odmienne poglądy, prosimy o uszanowanie idei tej kampanii. Szukamy tego, co łączy, a nie dzieli”.