Wbrew dominującym w publicznym dyskursie ocenom o trwałym podziale polskiego społeczeństwa, Adrian Zandberg proponuje zamiast utrwalania podziałów wybór innej drogi.
Zandberg jest zdania, że mówienie o Polsce składającej się z PiS i anty PiS jest nie tylko szkodliwie dla tkanki społecznej, ale też służy przede wszystkim Jarosławowi Kaczyńskiemu. Skomentował też, częste ostatnio w środowiskach liberalnych obrażanie wyborców Andrzeja Dudy.
„Obrażanie ludzi, którzy zagłosowali w wyborach na kandydata PiS, wyzywanie ich, opowiadanie o odłączaniu Podkarpacia od Polski, o bojkocie produktów polskich rolników, jest nie tylko nie w porządku, ale jest też po prostu politycznie głupie”, napisał Zandberg, wskazując jednocześnie, że w interesie prawicy jest przedstawianie polskiego konfliktu jako konfliktu kulturowego, w którym naprzeciwko siebie stoją dwa cywilizacyjnie różne obozy. „A to są banialuki i trzeba to spokojnie powiedzieć. (…) Mojej rodzinie naprawdę nie zagraża to, że ktoś chce żyć inaczej, niż ja. Prawica mówi, że broni tradycyjnych polskich wartości. A ja myślę, że tradycyjną polską wartością, podzielaną przez większość naszego społeczeństwa, jest tolerancja i otwartość na drugiego człowieka”, twierdzi jeden z liderów polskiej parlamentarnej socjaldemokracji.
Jedynym możliwą forma działania dla lewicy na przyszłość, jest próba przekonania wyborców PiS do lewicy, która powinna wyjść z dobrą, prospołeczna ofertą, twierdzi Zandberg. Lewica powinna przedstawić taką ofertę, która będzie propozycją przewidywalnej przyszłości i poczucia bezpieczeństwa dla obywateli.
To dobrze, że jeden z liderów parlamentarnej lewicy poszukuje wyjścia z impasu, któremu, jak się zdaje, uległa część polityków i obserwatorów politycznego życia w Polsce. Problem tylko w zbudowaniu takiej oferty, która rzeczywiście przekona wyborców.
Swoje przemyślenia Adrian Zandberg przedstawił w portalach: bankier.pl i wiadomości.dziennik.pl
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
bez SLD tego pupila GW już dawno by nie było
Żeby jakakolwiek formacja, zwłaszcza Lewica, mogła dotrzeć do większości Polaków z racjonalnym przekazem opartym o prawdę, trzeba wpierw ograniczyć wpływy głównych nosicieli kłamstw i antywartości, to jest kościoła rzymskiego i pozostających z nim w symbiozie podobnych mafii (w większości o brunatnym odcieniu).
„Jedynym możliwą forma działania dla lewicy na przyszłość, jest próba przekonania wyborców PiS do lewicy, która powinna wyjść z dobrą, prospołeczna ofertą […].”
No cóż za odkrycie! W końcu doszedł do wniosku, że nie da się odsunąć PiS-u od władzy bez zmniejszania jego poparcia. Zandberg potrzebował aż tyle czasu na odkrycie tego? Analiza klasowa wyborów już dawno wskazywała jakie są przyczyny popierania PiS-u, a mimo to Razem brało udział w szopkach „o wolne sądy” z liberałami u boku zamiast skupić się właśnie na prospołecznej ofercie i odejściu od kampanii w stylu anty-PiS.
Ciekawe też jak Zandberg chce wyjść z tą ofertą, skoro samemu nie jest wiarygodny, a do tego jest w koalicji z jeszcze bardziej niewiarygodnym SLD.
No i jak do tej prospołecznej oferty ma się ostatnia afera w Razem? Wysokie wynagrodzenia dla zarządu Razem, lakoniczne tłumaczenia, wpłaty na fundusz wyborczy przez członków rodziny robiących za słupy i unikanie wyjaśnień – po takim czymś pisanie o prospołecznej ofercie jest śmieszne.
Zandberg i przynajmniej ta część lewicy już dawno to odkryła.
Problem jest taki, że lewica nie bardzo ma swoje duże media, a te liberalne to przed wyborami zwalczają wszelkie przejawy „symetryzmu”, bo przecież nadchodzi wojna i trzeba we wroga walić z wszystkich armat.
Sojusz z SLD to niestety smutna konieczność dla Razem.
Kwestia tych wynagrodzeń niestety wyszła słabo. ;<
No to jak odkryła, to czemu nic z tym nie robi?
Zganianie na brak mediów to tylko dobra wymówka, bo Razem nic w tej kwestii nie robi. Nie tak dawno była zrzuta na Strajk.eu, której nie wsparł żaden poseł z Razem. Dodajmy że te istniejące media popełniają głupie błędy. Strajk.eu przemilczał aferę w Razem, a Trybuna na pierwszej stronie namawiała do głosowania na prawicowca Trzaskowskiego.
@Mitnaged
Konfederacja nie ma swoich mediów, a jednak potrafi :)
,,Swoje przemyślenia Adrian Zandberg przedstawił w portalach: bankier.pl i wiadomości.dziennik.pl”
Prezentując swój ,,ciąg na kasę”..
Ciekaw jestem kiedy przedstawi na ,,Strajku” swój pogląd na krojenie własnej kanapy politycznej na kanapki dla swoich współpracowników z zarządu…
Pewnie nie przedstawi a redakcja nie będzie naciskać w imię starej zasady – ,,my nie zapominamy o swoich”.