Partia Razem nie pozostawia złudzeń – nie będzie wspólnego bloku z liberalną opozycją. Zapowiedział to w wywiadzie dla „Wyborczej” Adrian Zandberg. Jego deklaracja nie spodobała się Romanowi Giertychowi. Na Twitterze doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy politykami.
Wywołany do tablicy Roman Giertych odpowiedział na Twitterze. „Zandberg krytykuje dzisiaj pomysł Zjednoczonej Opozycji. Facet, który swoją partyjką dał większość dla PiS planuje zrobić to kolejny raz” – żalił się obecny adwokat Donalda Tuska. Powielił tym samym zarzut pod adresem Razem, jakoby to ugrupowanie miało odebrać głosy Zjednoczonej Lewicy, przez to koalicja ta nie przekroczyła progu wyborczego, co przełożyło się na większy stan posiadania partii Kaczyńskiego.
Zandberg krytykuje dzisiaj pomysł Zjednoczonej Opozycji. Facet, który swoją partyjką dał większość dla PiS planuje zrobić to kolejny raz.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) August 5, 2017
Zandberg nie pozostał dłużny. „Autor obrzydliwych, homofobicznych wypowiedzi, twórca Wszechpolaków, dawny podnóżek Kaczyńskich” – tak nazwał Giertycha, który z kolei, tracąc chyba sporo nerwów, określił swojego oponenta „komunistą”, dodając również „Jeżeli nie byłoby Pana, to Kaczyński Pana by wymyślił”.
Pierwsza szabla Zjednoczonej Opozycji – autor obrzydliwych, homofobicznych wypowiedzi, twórca Wszechpolaków, dawny podnóżek Kaczyńskich. QED https://t.co/bp7753WssM
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) August 5, 2017
Ostatnie słowo należało do Zandberga: „Tak ma wyglądać alternatywa dla PiS? Zamiast nacjonalizmu – nacjonalizm? Zamiast homofobii – homofobia? Zamiast obecnych faworytów księdza Rydzyka – jego poprzedni faworyt? – uderzył polityk Razem, na Facebooku.