Wojska Obrony Terytorialnej wyruszają na kolejną misję. Będą patrolować internet w poszukiwaniu obraźliwych wpisów na swój temat.
To się dzieje naprawdę
Płk. Marek Pietrzak, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej poinformował o powołaniu Grupy Zadaniowej „Honor”. Jej zadaniem będzie „obrona dobrego imienia WOT”. Co to w praktyce oznacza? „Żołnierze” mają przeczesywać portale społecznościowe i przeglądać wypowiedzi publiczne w poszukiwaniu słów, które ich obrażają.
Napiszesz brzydko o terytorialsach, przyjdzie po ciebie prokurator
Członkowie grupy „Honor” będą więc odbywać patrole na Facebooku, Twitterze czy Tik Toku, tropiąc wpisy godzące w ich dobrej imię.
– W związku z narastającą ilością treści pojawiających się w domenie informacyjnej o charakterze znieważającym, zniesławiającym i godzącym w dobre imię żołnierzy OT oraz formacji samej w sobie, powołano grupę zadaniową, reagującą na nieodpowiedzialne wypowiedzi osób publicznych czy internautów – poinformowano w arcypoważnym tonie.
Grupa będzie również otwarta na wszelkie donosy.
– Zespół specjalistów, będzie zajmował się także treściami zgłaszanymi przez żołnierzy OT, czy przez osoby mocno dotknięte czy obrażone treścią dotyczącą naszej formacji, na jaką natknęły się w Internecie czy w mediach – zaznaczano w informacji.
Wykryte przypadki będą zgłaszane organom ścigania.
Prawnik, żołnierz i policjant na tropie
W skład grupy mają wejść osoby z wykształceniem prawniczym, były policjant oraz zwykli żołnierze. Jak deklaruje WOT – wszyscy „swobodnie poruszają się w Internecie”
„Wykorzystując potencjał żołnierzy OT, posiadających wykształcenie oraz doświadczenie prawnicze, oraz żołnierzy swobodnie poruszających się w Internecie, utworzono grupę szybkiego reagowania prawnego. W ten sposób, wykorzystując kompetencje podwójnego zastosowania (zawód prawnika i służba Ojczyźnie), Terytorialsi będą dbać o ochronę dobrego imienia swoich kolegów” – czytamy w komunikacie.
O płk Pietrzaku pisaliśmy już, kiedy dowódca ten wezwał na pojedynek admina profilu twetterowego Lewicy.