Taki pomysł przedstawiła premier Beata Szydło. Według jej słów, projekt ma być przedstawiony w tym roku przez Elżbietę Rafalską, szefową resortu pracy. Mowa o nie do końca sprecyzowanej reformie urzędów pracy oraz o bardzo konkretnej podwyżce zasiłku; miałby wynosić połowę pensji minimalnej.

Powiatowy Urząd Pracy w Sanoku/wikimedia commons

Obecnie podstawowa kwota zasiłku, otrzymywana przez pierwsze trzy miesiące po jego uzyskaniu, wynosi 831 zł, czyli 41 proc. tegorocznej płacy minimalnej, potem jest jednak obniżany i wynosi 665 zł, czyli 33 proc. pensji minimalnej. To, jak długo można go pobierać, zależy od poziomu bezrobocia w danym powiecie, stażu pracy czy sytuacji rodzinnej – niektórzy dostają świadczenie przez pół roku, inni przez rok. W tej chwili wysokość zasiłku jest powiązana ze średnimi cenami produktów i usług, i tak np. w tym roku uznano, że te nie zmieniły się na tyle, żeby waloryzować świadczenie.

Nowy pomysł, ogłoszony przez Beatę Szydło, oznaczałby związanie kwoty, otrzymywanej przez bezrobotnych, z płacą minimalną. Gdyby faktycznie podnieść go do połowy najniższego możliwego wynagrodzenia, odbyłoby się to z dużą korzyścią dla osób, które dostają pieniądze z Urzędu Pracy. Niestety, ani Rafalska ani Szydło nie zapowiadają zmiany w przyznawaniu prawa do świadczeń dla bezrobotnych. Ogromna większość z nich obecnie go nie posiada. Żeby bowiem dostać jakikolwiek zasiłek, trzeba udokumentować fakt, że w ciągu 18 miesięcy przepracowało się rok na umowie o pracę i odprowadzało się konieczne składki. Wykluczone z niego są więc nie tylko osoby, które nie pracowały zawodowo (tylko np. opiekowały się dziećmi czy innymi członkami rodziny), ale także wszyscy zatrudnieni na umowach śmieciowych oraz oczywiście osoby, które nie są w stanie znaleźć pracy przez dłuższy czas. W sumie do zasiłku uprawnionych jest zaledwie kilkanaście procent bezrobotnych – reszta nie ma żadnego źródła dochodu. Dla nich zapowiadana reforma minister Rafalskiej nie przyniesie prawdopodobnie żadnych zmian.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…