Jeffrey Epstein obrzydliwie bogaty Amerykanin oskarżony o handel nieletnimi dziewczętami i seksualne wykorzystanie kilkudziesięciu z nich, doczekał się w końcu swojej pierwszej rozprawy; nie przyznaje się do winy. Otwierające posiedzenie sądu odbyło się w Nowym Jorku 8 lipca. Grozi mu do 45 lat więzienia.
Prokuratorzy zarzucają 66-letniemu grandziarzowi finansowemu, iż zorganizował przestępczą grupę zajmującą się stręczycielstwem młodych kobiet osobom, które wykorzystywały je seksualnie. Śledczy utrzymują też, że płacił za seks dzieciom; najmłodsze z nich miało w chwili doprowadzenia do czynności seksualnych 14 lat.
Geoffrey Berman, nowojorski prokurator, który prowadzi oskarżenie Epsteina, podkreślił, że oskarżony organizował ten – jak to określił – „wstrząsający proceder” przez wiele lat. „Wykorzystywał seksualnie i molestował w swoich domach dziesiątki nieletnich dziewcząt” można m. in. przeczytać w akcie oskarżenia. Według Bermana w latach w latach 2002-2005 Epstein zwabiał dziewczęta i młode kobiety do swych rezydencji, m.in. na Manhattanie oraz w Palm Beach na Florydzie, niektóre wykorzystywał seksualnie, płacił im też za werbowanie kolejnych ofiar. W opinii prokuratury Epstein celowo selekcjonował nieletnie i dobrze wiedział, że wiele z nich było w wieku poniżej 18 lat.
Podczas trwającego ponad 90 minut przesłuchania przed sądem federalnym Epstein nie przyznał się do winy i odrzucił oskarżenia.
Amerykańskie media przypominają, że Epstein utrzymywał bliskie kontakty m.in. z obecnym prezydentem USA Donaldem Trumpem, znanym molestatorem Billem Clintonem (były prezydent Stanów Zjednoczonych) i Kevinem Spacey, aktorem zamieszanym w afery związane z wykorzystywaniem seksualnym.
– Znam Jeffa od piętnastu lat. Wspaniały facet. (…) Mówi się nawet, że lubi piękne kobiety, tak samo jak ja, a wiele z nich jest w „młodszej grupie” – wyznał Trump w 2002 roku w rozmowie z tygodnikiem „New Yorker”; słynny cytat przypomniał serwis TVN24.
Epstein został zatrzymany w minioną sobotę, 6 lipca, na lotnisku Teterboro w stanie New Jersey. Obecna sprawa toczy się z pozwu Virginii Giuffre, która utrzymuje, że Epstein oraz Ghislaine Maxwell, córka nieżyjącego już magnata medialnego Roberta Maxwella, zabierali ją do przyjaciół miliardera, w tym do słynnego adwokata Alana Dershowitza, gdzie była ona systematycznie przez te osoby wykorzystywana seksualnie.
Warto także przypomnieć, że 11 lat temu Epstein uniknął długiego wyroku więzienia decydując się na tajne porozumienie pozasądowe. Ugodę tę usankcjonował ówczesny prokurator w Miami na Florydzie Alexander Acosta; ten sam, który obecnie piastuje stanowisko sekretarza pracy w rządzie Trumpa. Epstein przyznał się do nakłaniania osób niepełnoletnich do prostytucji, ale uniknął dożywocia i spędził w więzieniu rok, przy czym pozwolono mu przez sześć dni w tygodniu chodzić na 12 godzin do biura w Palm Beach. Oprócz tego został zarejestrowany jako przestępca seksualny.