Site icon Portal informacyjny STRAJK

Ziobro walczy o prawo do dyskryminacji osób LGBT. Sprawa drukarza wraca do sądu

Białystok, przeciwnicy Marszu Równości / fot. Piotr Nowak

Wraca sprawa drukarza, który w 2015 roku odmówił organizacji LGBT sporządzenia baneru. Na wniosek prokuratury ponownie ją rozpatrzy Sąd Apelacyjny w Łodzi. Możliwe, że batalia rozpocznie się od początku. Cel prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry jest jasny – chodzi o umożliwienie dyskryminacji osób LGBT przez usługodawców.

Sąd Apelacyjny w Łodzi rozpatrzy wniosek prokuratury o wznowienie postępowania ws. drukarza. Posiedzenie odbędzie się 30 grudnia. Pretekstem do ponownego wznowienia sprawy jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który w czerwcu bieżącego roku orzekł o niekonstytucyjności art. 138 Kodeksu wykroczeń w części penalizującej umyślną i nieuzasadnioną odmowę świadczenia usług.
Zbigniew Ziobro, prokurator generalny i minister sprawiedliwości w jednej osobie, zamierza w ten sposób odwrócić niezgodną z własnymi przekonaniami ideologicznymi serię orzeczeń sądowych. Przypomnijmy, że zarówno łódzki Sąd Rejonowy, jak i wyższe instancje z Sądem Najwyższym włącznie stwierdziły, że właściciel drukarni dopuścił się dyskryminacji klienta.
Problem w tym, że orzeczenie Trybunału, które stanowi podstawę do wniosku o wznowienie postępowania może okazać się nieważne. Wątpliwości  budzi skład Trybunału orzekającego ws. konstytucyjności art. 138 KW. Zasiada w nim bowiem sędzia-dubler, zainstalowany przez PiS przy złamaniu standardów konstytucyjnych – Mariusz Muszyński.
W tej sytuacji Kampania Przeciw Homofobii zamierza skierować do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pytania o następującym brzmieniu:
– Czy Sąd w Łodzi może nie uwzględnić wniosku Prokuratury o wznowienie postępowania  i pominąć skutki prawne wyroku Trybunału Konstytucyjnego z powołaniem się na unijną zasadę praworządności i niedyskryminacji z tego powodu, że w składzie Trybunału zasiadała osoba nieuprawniona do orzekania, czyli  dubler – Mariusz Muszyński?
– Czy sąd może odmówić uznania skutków wyroku Trybunału Konstytucyjnego z uwagi na zasadę niedyskryminacji, mając na uwadze to, że wyrok Trybunału pozbawił polski system prawny skutecznej, efektywnej i szybkiej ochrony przed dyskryminacją w dostępie do dóbr i usług?
Dla ruchu LGBT jest to zarówno zagrożenie, bo w sytuacji częściowej kontroli nad sądami, Ziobro może powierzyć rozpatrzenie sprawy „swojemu człowiekowi”, aby uzyskać pożądany werdykt, ale również na szansa na ostateczne zwycięstwo, zwłaszcza jeśli po stronie praw człowieka stanie TSUE.
– Jeśli Sąd podzieli nasze wątpliwości co do wadliwości wyroku Trybunału Konstytucyjnego i oddali wniosek Prokuratury, będziemy mogli mówić o prawdziwej wygranej nie tylko dla osób LGBT, ale również dla innych grup dyskryminowanych – powiedziała adwokat Karolina Gierdal z Kampanii Przeciw Homofobii.
Exit mobile version