Złoty interes krakowskich kiboli: przemyt uchodźców do Niemiec

Nienawiść do obcych wykrzykiwana na ulicach to jedno, a dobry interes to drugie. Z takiego założenia wyszli krakowscy pseudokibice.

Straż Graniczna poinformowała, że pod koniec czerwca w Krakowie funkcjonariusze jej Śląskiego Oddziału zatrzymali dziesięciu mężczyzn, którym postawiony będzie zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Była ona powiązana ze środowiskiem pseudokibicowskim, a celem jej działania było czerpanie zysku z przemytu migrantów. Syryjczycy, Afgańczycy, Irakijczycy i Pakistańczycy byli przemycani z ośrodków dla uchodźców na Węgrzech przez Słowację, Polskę lub Czechy do Niemiec lub Austrii. Grupa przestępcza zajmowała się również fałszowaniem dokumentów. Cały proceder odbywał się we współpracy z przemytnikami ludzi operującymi na Bałkanach, w krajach arabskich i w Afryce Północnej.

Za przejazd do miejsca docelowego od migrantów pobierano od 300 do tysiąca euro. Tyle kosztował ich przejazd niedostosowanym do transportu osób zwykłym samochodem dostawczym. W takich warunkach wożono także kilkuletnie dzieci, nawet po kilkadziesiąt osób za jednym zamachem. W czasie jednego z „kursów” kierowca należącego do przemytników samochodu spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym.

Grupę przestępczą rozbiła Straż Graniczna w porozumieniu z policją niemiecką.