Dzisiaj zmarł wieloletni przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz. Miał 62 lata. O jego śmierci poinformował przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Jan Guz był liderem związkowym od 2004 roku. Pracował jako mechanik, był szefem struktur terenowych OPZZ, nauczycielem i wychowawcą w Ochotniczych Hufcach Pracy, współzarządzał wieloma przedsiębiorstwami. Od 1997 roku w kierownictwie OPZZ jako zastępca przewodniczącego. Pełnił wiele funkcji społecznych w samorządzie terytorialnym i organach państwowych. Prezydent Lech Kaczyński powołał go w 2010 roku na członka Narodowej rady Rozwoju. Od 2004 roku był wiceprzewodniczącym Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Był też członkiem Rady Dialogu Społecznego od 2015 roku.
Na stronie OPZZ widnieje komunikat o śmierci ich lidera okraszony cytatem z wiersza Wisławy Szymborskiej. Inne portale podają biogram Jana Guza oraz informacje o reakcjach najwyższych władz państwowych na wiadomość o śmierci związkowa. A komunikaty związane z tym smutnym wydarzeniem wydał prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i minister edukacji Anna Zalewska. A więc politycy, którzy za życia Guza nie znajdowali czasu, by podjąć z nim rzetelną dyskusję choćby o podwyżce płac, czego OPZZ domagał się od lat.
Premier napisał dziś: „Przewodniczący OPZZ Jan Guz zawsze z zaangażowaniem reprezentował pracowników zrzeszonych w związku, będąc niejednokrotnie twardym partnerem do rozmów. Rodzinie, bliskim oraz członkom OPZZ składam wyrazy najgłębszego współczucia”, zaś Prezydent Andrzej Duda: „Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o odejściu Pana Jana Guza – Przewodniczącego OPZZ i Członka Rady Dialogu Społecznego, ale przede wszystkim Człowieka głęboko zaangażowanego w obronę praw pracowniczych i działania na rzecz ludzi pracy. Łączę się w żalu z Rodziną i Bliskimi”.
Największa polska centrala związkowa stoi przed wyborem nowego przewodniczącego, który określi kierunki rozwoju ruchu związkowego w złożonej sytuacji społeczno-politycznej w Polsce przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.