Narodowa indyjska komisja ds. praw dzieci domaga się śledztwa i raportu na temat filmu wideo, który zrobił furorę na indyjskich portalach społecznościowych i wzbudził oburzenie: przedstawiał on grupę gołych, mniej więcej 5-letnich dziewczynek, które brały udział w wiejskiej procesji modlitewnej o deszcz w dystrykcie Damoh, w środkowej części kraju. Wzywanie bogów deszczu miało na celu uratowanie upraw więdnącego ryżu.
Czy małe dzieci zgodziły się brać udział w nagiej procesji? Policja dotąd nie udzieliła odpowiedzi na pytanie indyjskich parlamentarzystów, gdyż nie napłynęła ani jedna skarga. Śledztwo może być skomplikowane, gdyż mieszkańcy wsi, a także kobiety, które brały udział w procesji, nie widzą w tym nic złego. Na dodatek ten nadzwyczajny środek do walki z suszą „zadziałał”, bo dwa dni później spadł obfity deszcz i uprawy we wsi zostały uratowane.
Uroczystość zorganizowały miejscowe kobiety. W indyjskich tradycjach i folklorze deszcz jest wiązany z kobiecą płodnością, choć są rytuały angażujące mężczyzn – muszą oni – również goli – tarzać się w łóżku wypełnionym gałązkami krzewów kolczastych, aż pokryją się krwią. Na ogół jednak odwołanie do bogów deszczu objawia się pracą w polu nagich, niezamężnych kobiet, śpiewających odpowiednie pieśni. Dzieci angażuje się do tego rzadziej. Procesja w Damoh była podyktowana pragnieniem walki z rozpaczliwą suszą, która dotknęła region. Nagie dziewczynki w towarzystwie kobiet chodziły od domu do domu, by wszystkim zapewnić „boski ratunek”.
W lipcu w Himalajach padał deszcz za deszczem, co doprowadziło do tragicznych powodzi w północnej części kraju. Z kolei sierpień odznaczył się suszą, narażając na szwank uprawy ryżu i soczewicy, zbieranych we wrześniu. Indyjscy rolnicy b. rzadko mają pompy, by irygować swe pola z ewentualnych źródeł podziemnych. Deregulacja letnich monsunów wiąże się – według naukowców – ze zmianami klimatycznymi, które w tym wypadku przynoszą głód lub niedożywienie milionom ludzi. Rytuały modlitw mających przynieść deszcz wpisują się w pewną wiejską normę społeczną, nie zawsze zrozumiałą w indyjskich miastach.