Wujek Samo Zło jeszcze kilka miesięcy temu ściskał się z Patrykiem Jakim i zapewniał, że w jesiennych wyborach samorządowych odda głos na kandydata PiS. Dziś dowiedzieliśmy się, że ostatecznie przekonał go program warszawskiej lewicy. Znany raper, gwiazda MTV i producent muzyczny nie tylko zapowiedział oddanie głosu na komitet Wygra Warszawa, ale sam też będzie kandydował.
Komitet Wygra Warszawa przedstawił dziś Macieja Gnatowskiego, znanego jako Wujek Samo Zło w roli kandydata do rady dzielnicy na Woli. Wiceprezes stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Karol Perkowski podkreślił, że raper od wielu lat angażuje się w inicjatywy wspierające tzw. trudną młodzież, a na szczególne uznania zasługuje jego wiedza o polityce narkotykowej. – Jestem przekonany, że Maciej będzie świetnym radnym, ponieważ już angażuje się społecznie, ma świetne przełożenie na młodzież i może z tą młodzieżą pracować. Takich radnych brakuje – mówił współpracownik Jana Śpiewaka.
Wujek Samo Zło w rozmowie z dziennikarzami wspomniał również o innych obszarach, na których chciałby działać jako samorządowiec. Wymienił potrzeby osób starszych, które są zaniedbywane przez obecne władze, a także sprawę żłobków czy problem zanieczyszczenia powietrza. Podkreślił też, że wie, jaka jest specyfika dzielnicy. -Myślę, że dużo trzeba zrobić dla młodzieży, bo wielką plagą są dopalacze i myślę, że tutaj, w tym urzędzie miasta nie zdają sobie sprawy, jak sprawy daleko zaszły – mówił.
Dołączenie rapera do drużyny Wygra Warszawa to dość zaskakująca wiadomość, gdyż jeszcze w czerwcu tego roku Wujek Samo Zło wyraził poparcie dla Patryka Jakiego. Na swoim Instagramie zamieścił zdjęcie z politykiem opatrzone podpisem. „Ja i przyszły Prezydent mojego miasta”.
Co sprawiło, że przekonał się do lewicy? – Zadzwoniło do mnie parę komitetów, ale akurat taki dobry mój kolega powiedział, że na Woli jest taki chłopak od Jana Śpiewaka i że on chciał się ze mną spotkać i że to jest naprawdę spoko ziomuś. Tak spotkałem się z Karolem Perkowskim – opowiadał w rozmowie z TVN Warszawa, dodając, że Śpiewak zrobił na nim wcześniej wrażenie swoim zaangażowaniem w demaskacje procederu bandyckiej reprywatyzacyji i podjęciem tematu śmierci działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej.
Komentarze na lewicy są podzielone.
„Takiej lewicy nam potrzeba. Kazdy raper i sprzataczka na liscie zabijaja niesmak po aktorze teatralnym i znanym mecenasie prawa” – napisał na Facebooku Jan Zygmuntowski.
„Jak zostać lewakiem w jeden weekend?” – pyta z kolei poeta Michał Kasprzak. „Wujek Samo Zło potrafi. Zwolennik Patryka Jakiego, propagator prawicowej polityki historycznej, dumny z wizyty Donalda Trumpa w Warszawie. Wsławił się m.in. rozwałką na jednej z demonstracji KOD-u (abstrahując już na chwilę od całej koszmarności tego ugrupowania), podczas której błysnął znaną spiskową narracją o finansowaniu opozycji przez obcy kapitał i słowami: »Tu jest Polska i zawsze była. Tutaj będą rządzić Polacy, możecie się wściekać na PiS i na tych, którzy kochają prawdziwie Polskę, ale dla nas zawsze będziecie obrońcami swojego koryta«. Niestety, nie zdążył zarejestrować własnego komitetu na Woli” – zauważa Kasprzak.