Site icon Portal informacyjny STRAJK

Żona Trumpa kradnie stare przemówienie Michelle Obamy

Sprawę nagłośnił „Guardian” – po tym, jak na Twitterze dziennikarz Jarett Hill zauważył, że Melania Trump „ukradła” całe zdania z przemówienia Obamy sprzed 8 lat i przedwczoraj wygłosiła na konwencji Demokratów mowę, będącą najzwyklejszym plagiatem.

Ktoś tu nie docenił inteligencji odbiorcy, fot. Twitter.com/CNN

Podczas poniedziałkowej konwencji Melania Trump zabłysnęła – na chwilę. Okazało się, że prawda szybko wyszła na jaw. Doskonały spicz okazał się nie dziełem jej samej, a nawet nie dziełem specjalisty. Okazał się kiepską próbą sprzedania tych samych pomysłów, które prezentowała żona Obamy w 2008 roku. Mediom żona Trumpa powiedziała, że przed wygłoszeniem przeczytała przemowę tylko raz. „Napisałam ją sama… z niewielką pomocą”. Nie wspomniała, że była to pomoc odchodzącej pierwszej damy.

„Barack i ja wychowywaliśmy się na tych samych wartościach: że ciężko pracujesz na to, co chcesz osiągnąć w życiu, że twoje słowo to zobowiązanie i że robisz to, co powiedziałeś, że masz zamiar zrobić (…). I Barack, i ja prowadzimy życie wytyczone przez te wartości i przekazujemy je następnym pokoleniom. Ponieważ chcemy, by nasze dzieci i wszystkie dzieci w tym państwie wiedziały, że jedyne, co jest ograniczeniem wyżyn swoich osiągnięć jest zasięg twoich marzeń i chęć pracy na ich rzecz” – to fragment przemówienia Obamy.

„Od młodości moi rodzice imponowali mi swoimi wartościami: że ciężko pracujesz na to, co chcesz osiągnąć w życiu, że twoje słowo to zobowiązanie, i że robisz to, co powiedziałeś, i dotrzymujesz obietnic. Że traktujesz ludzi z szacunkiem. (…) Oni pokazali mi i nauczyli mnie wartości i moralności w codziennym życiu. To jest lekcja, którą przekazuję naszemu synowi, i musimy przekazać te lekcje wielu następnym pokoleniom – ponieważ chcemy, aby dzieci tego narodu wiedziały, że jedynym ograniczeniem dla twoich osiągnięć jest siła twoich marzeń i twoja chęć, aby na nie pracować” – to już Melania Trump. Po angielsku oba fragmenty brzmią dokładnie tak samo.

CNN wprost oskarża żonę Trumpa o plagiat. Czyżby wizerunkowy kryzys wykluwał się w obozie Republikanów? Sprawie pikanterii dodaje fakt, że Trump „zerżnęła” fragmenty przemówienia od politycznej przeciwniczki, stojącej po drugiej stronie barykady.

Exit mobile version