Wprowadzenie puli dodatkowych dni płatnego wolnego postuluje Mazowiecka Rada Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. OPZZ przekonuje, że polscy pracownicy i tak są ponad miarę eksploatowani, a więc w warunkach szczególnie cieżkich, takich jak wysokie temperatury, powinni mieć prawo do skorzystania z urlopu.

Rolnictwo – pracownicy tej branży są szczególnie narażeni na wysokie temperatury / PxHere

Ta propozycja z pewnością doprowadzi do wściekłości polskich wyzyskiwaczy. Ale argumentacja wyłożona przez związkowców spełnia wszelkie kryteria racjonalności. „Rada OPZZ województwa mazowieckiego apeluje do firm o skracanie czasu pracy pracownikom podczas upałów” – czytamy w odezwie rozesłanej do mediów przez Piotra Szumlewicza, przewodniczącego tej komórki związkowej. Według związkowców rząd powinien zareagować na zmiany klimatyczne, które sprawiają, że pora letnia stwarza coraz większe trudności dla pracowników najemnych. Najbardziej narażone są osoby zatrudnione w branży budowlanej, gastronomii czy rolnictwie, na co wskazują związkowcy w swoim liście. Dlatego właśnie OPZZ uważa, że pracownicy powinni dysponować prawem do odmowy pracy.”Postulujemy wprowadzenie dodatkowych dni wolnych z prawem do wynagrodzenia” – czytamy w oświadczeniu.

Związkowcy akcentują, że zmiany powinny spotkać się z aprobatą przedsiębiorców, dla których pracownik przemęczony upałami nie jest w stanie wytworzyć takiej wartości co wypoczęty. „Praca podczas upałów jest mniej wydajna, może źle wpływać na zdrowie pracowników, wiązać się z większym stresem oraz obniżać bezpieczeństwo tak osób pracujących, jak i odbiorców usług. Szczególnie dotyczy to pracowników, którzy pracują przez wiele godzin w trudnych warunkach i są szczególnie narażeni na upały” – przekonuje OPZZ.

W apelu zawarte zostało również przypomnienie o innych powinnościach właścicieli firm podczas upałów.  Zalicza się do niech obowiązek zapewnienia zimnych napojów, gdy temperatura w pomieszczeniach pracy przekracza 28 stopni, a na otwartej przestrzeni 25 stopni. Napoje powinny być dostępne w ilości zaspokajającej potrzeby zatrudnionych. „Pamiętajmy, że za zignorowanie przepisów grozi grzywna od 1 do 30 tys. zł. W związku z tym apelujemy do pracowników, aby dla własnego bezpieczeństwa bezwzględnie domagali się przestrzegania przepisów i w razie ich łamania składali skargi” – zwraca uwagę OPZZ.

Zalecenie o których mówią polacy związkowcy wdrożyły juz państwa Azji Południowo-Wschodniej, gdzie ekstremalne upały spowodowały skrócenie czasu pracy o 15-20 proc., a w przypadku postępowania zmian klimatycznych liczba godzin poświęconych na pracę może zmniejszyć się nawet o 40 proc. do 2050. Takie dane znajdujemy w raporcie czasopisma medycznego „Asia-Pacific Journal of Public Health”.  – Wzrost temperatur spowoduje zmniejszenie efektywności pracy, na czym szczególnie ucierpią branże wymagające dużych nakładów pracy – powiedział Tord Kjellstrom, szef „Health and Environment International Trust” i dodał, że bogate kraje mają środki na to, aby przystosować się do zmian klimatu.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…