Obrońcy praw zwierząt wystosowali petycję do Prezesa Rady Ministrów, Głównego Inspektora Weterynarii oraz Ministra Środowiska. Dzięki temu udało się zablokować porozumienie między Polską i Japonią, dotyczące długotrwałego transportu żywych koni.
„My nie prosimy – my błagamy o porzucenie tego absurdalnego pomysłu, który okryje hańbą władze naszego kraju i zgotuje zwierzętom prawdziwe piekło!” – napisali w swoim piśmie działacze fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt „Viva!”. Aktywiści od lat domagają się likwidacji długotrwałego transportu żywych zwierząt w ogóle. W najlepszym razie dopuszczają zaostrzenie warunków, jakie muszę spełniać przewoźnicy.
Na terenie Unii Europejskiej przepisy te są bardzo restrykcyjne. Transport taki w Europie nie może trwać więcej niż 29 godzin, zwierzęta mają mieć dostęp do jedzenia i picia. Przewoźnicy, którzy nie spełnią tych warunków, musze liczyć się z wysokimi karami.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy transport odbywa się poza granicami Unii. Zawarte właśnie porozumienie z Japonią w sprawie przewozu koni rzeźnych oraz koniny oprotestowali aktywiści „Vivy!”, pragnąc całkowitego zaprzestania przewożenia zwierząt na tak długich dystansach. Główny Inspektor Weterynarii wyszedł naprzeciw ich oczekiwaniom: „W związku z docierającymi do Głównego Inspektoratu Weterynarii głosami protestu w sprawie eksportu koni rzeźnych do Japonii, Główny Lekarz Weterynarii informuje, iż obecnie taki eksport nie jest realizowany. Pomimo, iż procedura ustaleń warunków eksportu została zainicjowana, z uwagi na długotrwały proces uzgodnień międzynarodowych, w najbliższym czasie umożliwienie eksportu koni do Japonii nie jest spodziewane” – napisał w swoim oświadczeniu. – „Jednocześnie informuję, że Główny Lekarz Weterynarii przykłada ogromną wagę do zapewnienia dobrostanu utrzymywanych zwierząt, a w przypadku ich przewozu, do przestrzegania najwyższych standardów ich transportu. Przewóz zwierząt może być realizowany wyłącznie zgodnie z międzynarodowymi normami, to jest w zgodności z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) oraz z przepisami Unii Europejskiej w zakresie dobrostanu zwierząt w transporcie”.
Sytuacja zwierząt w Polsce powoli zaczyna być obiektem głębszego zainteresowania polityków. Wczoraj w Sejmie swój projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt przestawił Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt. Niedawno swój projekt w tym zakresie przedstawili też posłowie Nowoczesnej Ryszarda Petru.
[crp]