Co ciekawe, aprobatę wobec największego transferu socjalnego w III RP częściej wyrażają osoby o poglądach prawicowych, a ci uważający się za lewicę są wobec niego bardziej krytyczni.
Badania CBOS nad polityką rodzinną prowadzone są od 1996 roku i jeszcze nigdy nie była ona oceniana tak wysoko jak teraz. Większość (52 proc.) uważa ją za dobrą, a 10 proc. nawet za bardzo dobrą – dotychczas najlepsze noty to ocena dostateczna czy nawet niedostateczna. Osoby o przekonaniach lewicowych (CBOS niestety nie zdefiniował, jak ankietowani mają rozumieć to pojęcie) znacznie częściej uważają ją za dostateczną (44 proc.) czy nawet niedostateczną (19 proc.).
Poparcie dla samego 500+ jest wyraźnie skorelowane z poparciem dla konkretnych ugrupowań – wśród wyborców PiS aż 97 proc., zaś wśród wyborców .Nowoczesnej tylko 50 proc. ocenia go dobrze. Może to mieć jednak nie tyle związek z partią, co z warunkami życia: znacznie lepsze nastawienie do programu socjalnego mają osoby mieszkające w mniejszych miejscowościach, gorzej sytuowane i wykształcone, a więc bardziej potrzebujące pomocy państwa. Jest też jasne, że poparcie dla 500+ wykracza poza grupę osób identyfikujących się jako PiS.
Pozytywne aspekty programu to według Polaków przede wszystkim swobodniejsza możliwość gospodarowania środkami finansowymi, poprawa sytuacji dzieci z najbiedniejszych rodzin, poprawa relacji w rodzinie i możliwość spędzania większej ilości czasu z dziećmi. Częściej dostrzegają je osoby z dochodem poniżej 650 zł na osobę. Od lutego zeszłego roku, kiedy ostatni raz przeprowadzano badanie na ten temat, wzrosła liczba osób, które wierzą w kontynuację programu po zmianie rządów, jednak wciąż połowa ankietowanych zakłada, że następna ekipa zrezygnuje ze świadczenia.