W nocy z piątku na sobotę kilkadziesiąt osób kontynuowało protest pod Sejmem pod hasłem „Łapy precz od sądów”.
Właśnie apel, by rządząca partia zostawiła w spokoju sądownictwo, dominował na transparentach trzymanych przez grupę protestujących. Niektórzy przynieśli również flagi KOD, grupa manifestantów demonstrowała pod hasłem „PiS pod sąd”. Wśród demonstrantów był były już pierwszy obrońca demokracji Mateusz Kijowski, jednak jego obecność nie budziła specjalnego entuzjazmu.
Wejście do Sejmu było cały czas zablokowane barierkami, na miejscu była policja. Rano Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej poinformował PAP, że funkcjonariusze wylegitymowali 31 osób biorących udział w proteście. Nikt nie został aresztowany, ale otwarto 29 postępowań o blokowanie ruchu ulicznego. Miało do tego dojść w momencie, gdy manifestanci stanęli na drodze. Ponadto dwie osoby prawdopodobnie będą mieć sprawę o naruszenie miru, gdyż Straż Marszałkowska zgłosiła wtargnięcie przez nie na teren parlamentu.
Platforma Obywatelska i Nowoczesna apelują o zjednoczenie opozycji i wspólną walkę z PiS.
Bezprawny atak na niezależny Sąd Najwyższy – #ZamachLipcowy – wymaga nadzwyczajnych działań opozycji #1klub1lista #ObrońmyDemokrację pic.twitter.com/y9bkblwjCF
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) 14 lipca 2017
Protesty na sobotnie popołudnie i niedzielę szykują oprócz partii liberalnej opozycji także Razem oraz KOD. Lewicowa partia wzywa do zgromadzenia się dziś o 15 przed Kancelarią Prezydenta.