Prawnik zdobył 239 głosów, wyraźnie pokonując swoją popieraną przez Prawo i Sprawiedliwość konkurentkę, Zofię Romaszewską.
Bodnar, w przeciwieństwie do Romaszewskiej, nie jest i nigdy nie był związany z żadną partią polityczną. Jest doktorem prawa i pracuje jako adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Od lat z dużym zaangażowaniem i konsekwencją zajmuje się kwestiami związanymi z prawami człowieka. Był wiceprezesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, jest ekspertem Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej, powoływany był także do Europejskiego Instytutu ds. Równości Płci i Funduszu ONZ na rzecz Ofiar Tortur. Jest członkiem rady programowej Panoptykonu i prezesem Fundacji im. Zbigniewa Hołdy. Jego kandydaturę na Rzecznika Praw Obywatelskim popierało PO, SLD, PSL i posłowie niezrzeszeni, przeciw był PiS, który wystawił własną kandydatkę. Bodnara poparły także dziesiątki organizacji pozarządowych.
– Wybór dr Adama Bodnara na Rzecznika Praw Obywatelskich do bardzo dobry wybór – komentuje dzisiejsze głosowanie prof. Monika Płatek, karnistka. – Jego kadencja daje pewność, że będzie powrotem do korzeni najlepszych tradycji tego urzędu. Dr Bodnar wielokrotnie bowiem mówił, że uważa się za ucznia prof. Ewy Łętowskiej. Takie podejście gwarantuje powrót do tego, czym RPO powinien być. Takie podejście jest bardzo potrzebne i w osobie Adama Bodnara daje gwarancję, że będzie realizowane – tłumaczy.
Bodnar jeszcze przed wybraniem go na urząd zapowiadał, że chce być bardziej dostępnym dla obywateli rzecznikiem, nie zamierza też uciekać przed kwestiami, którymi zaskarbił sobie niechęć Prawa i Sprawiedliwości. – Dla mnie zajmowanie się tematami, które wciąż wywołują kontrowersje, to jest zajmowanie się sprawami związanymi z ludzką krzywdą – mówił w rozmowie z „Przeglądem”. – Mam tę konkretną kobietę, która ze względu na różne okoliczności związane z jej życiem chciała przerwać ciążę, ale nie mogła, i widzę jej krzywdę. Ja ten przypadek interpretuję w kategoriach krzywdy, inni interpretują to ideologicznie – tłumaczył. Mówił także o prawach socjalnych, zapisanych w konstytucji. – Prawa socjalne to m.in.: prawo do bezpieczeństwa, dostęp do zdrowia, edukacji, opieki społecznej. Trzeba szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego kwestie związane z prawami socjalnymi nie są obecne w świadomości obywateli. To wciąż jest wielka obietnica, która została niespełniona – mówił.