Site icon Portal informacyjny STRAJK

Amerykańscy konserwatywni „eksperci” rozkręcą ruch Trzaskowskiego? Republikański instytut partnerem Kampusu Przyszłości

fb/trzaskowski

Młodych ludzi „pełnych pomysłów” i „myślących nieszablonowo” Rafał Trzaskowski zaprasza na swój Kampus Przyszłości. Powraca idea ruchu społecznego, który ma walczyć z PiS pod wodzą niedoszłego prezydenta Polski… a całą imprezę wspiera związany z amerykańskimi Republikanami International Republican Institute.

Ruch społeczny Rafała Trzaskowskiego zwinął się, zanim ruszył na dobre – ale prezydent Warszawy nie rezygnuje z prób wysforowania się na czoło anty-PiS-u. Od kilku dni intensywnie zachęca młodych „kandydatów na liderów” do udziału w Kampusie Przyszłości – obozie z cyklem warsztatów i wykładów, który planowany jest na koniec sierpnia. Wtedy, ma nadzieję Trzaskowski, pandemiczna fala już minie.

Program obozu to m.in. zajęcia dotyczące ekologii i ochrony klimatu, promowanie różnorodności i przyjaznej postawy wobec ludzi LGBT, debaty o wolności mediów, prawach kobiet, zdrowym stylu życia, ale też np. o odwracaniu skutków „reformy” sądownictwa wdrożonej przez PiS. Będzie też blok Polska-Europa-Świat, którego uczestniczki i uczestnicy posłuchają o propagandzie i wezmą udział w „symulacji konfliktu” na Białorusi lub na Ukrainie.

Republikańska fundacja

Kampus ma oficjalnie trzech partnerów. Obok Fundacji Roberta Schumana i Fundacji Konrada Adenauera pojawia się International Republican Institute, podmiot formalnie niezależny, ale… Jego wieloletnim prezesem był nieżyjący już kandydat Republikanów na prezydenta John McCain. Obecnie funkcję tę pełni republikański senator z Alaski Dan Sullivan, a wśród ekspertów organizacji są kolejne osoby pełniące mandat senatora lub członka Izby Reprezentantów lub kierownicze stanowiska w aparacie partyjnym na szczeblu stanowym. A także H. R. McMaster, były doradca Donalda Trumpa ds. obrony narodowej.

Sam Dan Sullivan jest dostatecznie „interesującą” postacią: to zdecydowany przeciwnik upowszechnienia opieki zdrowotnej (Affordable Care Act), a także związków osób tej samej płci i prawa do przerwania ciąży. Sullivan twierdzi również, że nie ma dowodów na to, że globalne zmiany klimatyczne wywołała działalność człowieka. I chociaż nie podobała mu się kandydatura Trumpa na prezydenta USA w wyborach, które ostatecznie zakończyły się zwycięstwem miliardera, to jako senator w ponad 90 proc. przypadków popierał działania prezydenta. To bardzo wysoki wynik nawet jak na tę partię.

Podżegacz wojenny

Wśród swoich ekspertów IRI wymienia również m.in. senatora Lindseya Grahama. On z kolei w 2013 r. bronił masowego podsłuchiwania przez amerykańską NSA zarówno obywateli USA, jak i krajów trzecich. Starał się o objęcie sankcjami każdego kraju, który udzieli pomocy sygnaliście Edwardowi Snowdenowi, walczył przeciwko Obamacare i dostępnej służbie zdrowia. W polityce zagranicznej jest zdecydowanym zwolennikiem amerykańskich interwencji na całym świecie. Wzywał do prewencyjnych uderzeń na Iran i Wenezuelę, a także do tego, by Amerykanie pozostali w Afganistanie na stałe. Przyłożył również rękę do działań USA podczas wojny w Syrii i był osobiście obecny podczas otwarcia ambasady USA w Jerozolimie.

Tworzyli partie prawicowe

Na czym ma polegać partnerstwo International Republican Institute z Kampusem Trzaskowskiego? Jak mają się do siebie ultrakonserwatywne poglądy liderów IRI i „liberalno-uśmiechnięty” program Kampusu? I czy podczas wydarzeń o tematyce międzynarodowej uczestnicy będą karmieni narracją w stylu senatora Grahama?

Warto wspomnieć, że dla IRI współpraca z polską prawicą to nie pierwszyzna. Instytut chwalił się, że pojawił się nad Wisłą w 1991 r. i pracował z partiami prawicowymi oraz centroprawicowymi, by doprowadzić do ich zjednoczenia w silny blok. „Te wysiłki się opłaciły, kiedy powstała AWS” – pisze IRI, dodając, że amerykańscy eksperci szkolili również polskich prawicowców w sztuce komunikacji politycznej i prowadzenia kampanii. Później zaś, jak twierdzą, wspierali swoimi szkoleniami rząd AWS-UW, by nie dopuścić do jego rozpadu.

Czy Polacy, którzy w wyborach już podziękowali AWS i Unii Wolności, chcą, by republikańscy spece stworzyli dla nich kolejną prawicową formację?

Exit mobile version