Były brytyjski premier i lider laburzystów – odpowiedzialny za doprowadzenie tej partii do upadku, z którego do dziś nie może się podnieść – zrezygnował ze stanowiska wysłannika kwartetu madryckiego ds. procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie.
W skład kwartetu, powstałego w 2002 roku na rzecz doprowadzenia do pokoju między Izraelem i Palestyną, wchodzi ONZ, UE, Rosja i USA. W 2007 roku liderzy kwartetu powierzyli Blairowi – jednemu z twórców absurdalnej koncepcji „trzeciej drogi”, czyli mezaliansu nominalnej lewicy z neoliberalnym friedmanizmem – zadanie wspomożenia palestyńskiej gospodarki. Jego osiągnięcia przez osiem lat na tym stanowisku są, zgodnie z przewidywaniami, zerowe.
„Ne da się na serio budować gospodarki pod okupacją, ale Blair ani razu nie odważył się tego powiedzieć. Czuł się zbyt wygodnie w obecnej sytuacji, która jest wszak nie do przyjęcia” – komentował w rozmowie z „Guardianem” Chris Doyle, dyrektor Rady na rzecz Arabsko-Brytyjskiego Porozumienia. Council for Arab-British Understanding (Caabu) to działająca od 1967 r. grupa nacisku, gromadząca ponad 100 parlamentarzystów z różnych partii, najstarsza i najpoważniejsza organizacji tego typu w Wielkiej Brytanii. Podobnego zdania byli liderzy Autonomii Palestyńskiej, a także zwykli obywatele, którzy wrogimi demonstracjami witali wizyty Tony’ego w Strefie Gazy.
Rezygnacja Blaira wzbudziła entuzjazm na twitterze. Gratulacje