Od wtorku z boliwijskiego miasta Caracollo do La Paz zmierza zorganizowany przez środowiska lewicowe i związkowe marsz poparcia dla rządu Ruchu na rzecz Socjalizmu. Manifestanci, do których w sobotę dołączył prezydent Luis Arce, mają dotrzeć do stolicy w poniedziałek, aby wziąć udział w obywatelskim wiecu w obronie legalnych władz i boliwijskiej demokracji.
Siedem dni marszu i prawie 200 kilometrów do przebycia – tak boliwijskie związki zawodowe i organizacje lewicowe postanowiły zademonstrować swoje poparcie dla rządu oraz odpowiedzieć na coraz liczniejsze działania i prowokacje skrajnej prawicy, zorientowane na destabilizację sytuacji w kraju. Wśród organizatorów akcji znalazły się liczne organizacje społeczne i pracownicze, m. in.: Boliwijska Unia Pracy (COB), Boliwijska Konfederacja Pracowników Rolnych (CSUTCB), Konfederacja Społeczności Międzykulturowych (CSCIOB), Narodowa Rada Ayllus (CONAMQ) i Stowarzyszenie Rdzennych Ludów Wschodniej Boliwii (CIDOB).
,,Marszowi za ojczyznę” od początku przewodził były prezydent Evo Morales. „Z każdą godziną coraz więcej sióstr i braci przybywa, aby dołączyć do pokojowej i demokratycznej mobilizacji, na którą zdecydowaliśmy się w obliczu prawicowych dążeń do obalenia naszego rządu” – napisał na swoim Twitterze. Do pochodu po drodze dołączały kolejne grupy rolników, robotników, studentów i rdzennych mieszkańców, pragnących wyrazić swoje poparcie dla rządu Ruch na rzecz Socjalizmu (MAS). Wielu manifestantów niosło transparenty z napisem „Sprawiedliwość to nie zemsta” i podobnymi hasłami, domagając się wymierzenia sprawiedliwości winnym zamachu stanu z 2019 roku i zbrodni prawicowego reżimu.
W sobotę do marszu przyłączył się prezydent Boliwii Luis Arce, będący w ostatnim czasie celem szczególnie zajadłych ataków prawicy, którą tak upokorzył w zeszłorocznych wyborach. „Dołączamy do ludowego marszu w obronie naszego legalnego rządu wybranego w wyborach. Maszerujemy w obronie demokracji w Boliwii” – powiedział prezydent Arce. W poniedziałek pochód dotrze do stolicy, gdzie ma się odbyć obywatelski wiec poparcia dla lewicowych władz.