Śledczy wykorzystali technikę, która wywołuje uczucie tonięcia i obniża temperaturę ciała. CIA torturowała więcej osób, niż oficjalnie się przyznawało. Stosowało wobec nich „water dousing” (oblewanie wodą) technikę niezwykle podobną do „waterboarding” (podtapianie).
CIA utrzymuje, że od 11 września 2001 roku, kiedy rozpoczęła się tzw. „wojna z terroryzmem” podtapiała jedynie trzech więźniów. Wszystkie ujawnione akty tortur miały miejsce w Kiejkutach Starych; dwóch z trzech mężczyzn – Abd al-Rahim al-Nashiri i Abu Zubaydah nie miało żadnych powiązań z terroryzmem. Z najnowszego raportu Senatu wynika jednak, że CIA torturowało co najmniej 12 osób więcej niż oficjalnie przyznaje. Stosowano wobec nich torturę bardzo podobną do „podtapiania” (waterboarding), której głównym celem jest osiągnięcie wrażenia topienia się i obniżenie temperatury ciała.
Do „tradycyjnych” metod stosowanych wcześniej dodali nowe. Niektórzy więźniowie zgłaszali, że torturujący oblewali ich „lodowatą” wodą, a następnie owijali ich w podobnie wychłodzone tworzywo sztuczne, które utrzymywało ich temperaturę na granicy wychłodzenia.
Według prawników reprezentujących torturowanych nawet poza oblewaniem wodą, istnieją pewne dowody na to, że CIA częściej wykorzystywała waterboarding niż dotąd przypuszczano.
Laura Pitter z Human Rights Watch, która zajmuje się badanie kwestii torturowania tej grupy więźniów, powiedział, że CIA jest „całkowicie nieszczera”. – Po pierwsze, podtapiano więcej niż trzy osoby – powiedziała. – Po drugie, CIA używała wody na wiele różnych sposobów, który nie da się zakwalifikować inaczej niż tortury – tłumaczyła. – Nieważne czy nazwiemy to „podtapianiem” czy „oblewaniem wodą”, to tortury – skwitowała.