Częstochowa: pracownice pomocy społecznej mówią „dość!”. Będzie strajk
PN
Jak długo można wykonywać ważną społecznie pracę za marne wynagrodzenie – pytają pracownicy domu pomocy przy ul. Kontkiewicza w Częstochowie. Ich cierpliwość została wystawiona na próbę podczas kilkumiesięcznych negocjacji z miastem – właścicielem placówki. Do porozumienia nie doszło, a więc odpowiedzią załogi jest strajk.
Protest rozpocznie się 3 listopada o godz. 10:00. Jak długo potrwa? Pracownicy odpowiadają: nie wiadomo. Strajk jest bezterminowy, co oznacza, że datą jego zakończenia będzie moment osiągnięcia konsensusu z zarządcą ośrodka. Pracownikom nie chodzi tylko o ich pensje, stawką protestu jest również podniesienie standardu usług, obecnie zaniżonego w wyniku chronicznego niedofinansowania.
Przystąpienie do strajku to podjęta w demokratyczny sposób decyzja zatrudnionych. 25 października w ośrodku odbyło się referendum, którego wyniki nie pozostawiają żadnych wątpliwości – pracownicy są zdesperowani, protest w tej formie jawi się jako jedyna możliwość wpływu na decydentów. 96 proc. uprawnionych do głosowania opowiedziało się za przerwaniem pracy. Frekwencja była wysoka – w referendum wzięło udział 108 z 132 członków załogi. – Postępujemy zgodnie z prawem stosowanym przy sporach zbiorowych – powiedziała lokalnemu wydaniu „Gazety Wyborczej” Jolanta Ziółkowska, pracownica ośrodka.Pracownicy oczekują zagwarantowania płac na godnym poziomie. Obecnie zarobki w ośrodku kształtują się znacznie poniżej średniej krajowej. Zatrudnieni wskazują, że niebawem oni sami, zamiast nieść pomoc, będą jej potrzebowali. Postulują podniesienie płac o 250 zł. Czy to dużo? Okazuje się, że dla związanego z SLD prezydenta miasta Krzysztofa Matyjaszczyka jest to żądanie nie do przyjęcia. Magistrat był w stanie zaoferować jedynie 150 zł. Nie pomogły kolejne tury negocjacji z udziałem mediatora. – Strajk to ostateczność, jednak zostałyśmy przyparte do muru – mówi pracownica DPS, podkreślając zarazem, że sztab zapewni opiekę mieszkańcom domu w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia.Żądania protestujących wsparł lokalny okręg Partii Razem.
Za ciężką pracę należy się godna płaca. Wspieramy pracownice i pracowników DPS. NIE dla zawierania porozumień ponad głowami załogi! pic.twitter.com/Jo55NR8YDS