Site icon Portal informacyjny STRAJK

Czy w tym kraju ktoś jeszcze nie strajkuje? Teraz czas na techników farmaceutycznych

Technicy farmaceutyczni zakończyli dziś tygodniową akcję przedprotestacyjną. Teraz sięgną po ostrzejsze narzędzia. Kością niezgody jest nowe rozporządzenie przygotowywane przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny. Według techników ograniczy ono w drastyczny sposób ich prawa do wykonywania zawodu, a apteki sparaliżuje.

Nowe prawo, nad którym pracuje GIF, będzie polegało na tym, że technik farmaceutyczny (mający już teraz realnie mniejszy zakres pracy, obowiązków i praw pracowniczych niż dyplomowany farmaceuta) nie będzie mógł realizować recept, proponować tańszych zamienników leków ani też informować pacjentów o zalecanych sposobach ich przyjmowania.

W zeszłym tygodniu Izba Gospodarcza Właścicieli Punktów Aptecznych i Aptek poinformowała o rozpoczęciu akcji przedprotestacyjnej. Polegała ona na masowym wysyłaniu do Ministerstwa Zdrowia pism z pytaniami, między innymi o to, dlaczego Łukasz Szumowski nie wyraża zgody na wznowienie kształcenia w zawodzie technika farmaceutycznego, a także na podnoszenie przez nich kwalifikacji i ponoszenie odpowiedzialności zawodowej. Technicy domagają się również utworzenia samorządu zawodowego, ale i na to nie uzyskali zezwolenia ministerstwa.

Jak podają „Fakt” i money.pl, Ministerstwo Zdrowia zorganizowało mediacje, w wyniku których GIF wycofał się ze swoich postulatów. Mimo to, jak twierdzi przedstawicielka techników, kilka dni później opublikował projekt rozporządzenia, w którym kontrowersyjne zapisy pozostały bez zmian. Zaś Ministerstwo Zdrowia nie ułatwia sytuacji: poinformowało techników, że kiedy dostanie już ostateczny projekt, nie będzie zainteresowane zmienianiem go.

– Jeżeli ministerstwo się z nami nie spotka, między 11 a 13 września zorganizujemy protest w Warszawie – powiedziała mediom Marzena Napieracz z zarządu Izby Gospodarczej Właścicieli Punktów Aptecznych i Aptek. I ostrzegła przed paraliżem aptek, który nastąpi, jeśli technicy straca część uprawnień: – Dziś apteki nie mają pełnych składów, jeśli chodzi o farmaceutów. W każdej brakuje ok. dwóch magistrów. Nagle się przecież ich nie wyprodukuje.

Exit mobile version