Site icon Portal informacyjny STRAJK

Defilada faszystów dziś w Warszawie. Liberałowie chcą ich zablokować

Członkowie ONR.

Członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego przemaszerują dziś ulicami Warszawy. Chcą w ten sposób uczcić rocznice powstania swojej organizacji. Tymczasem liberalna organizacja Obywatele RP zapowiedziała już blokadę demonstracji.

W sobotę wieczorem w Warszawie może być niespokojnie. O godz. 17:00 na Rondzie Dmowskiego zbierze się kilkuset działaczy ONR, którzy w zwartych kolumnach, ubrani w brunatnozielone mundurki, wojskowym krokiem przejdą trasą przez centrum miasta na Plac Zamkowy. Marsz, według zapowiedzi, ma być demonstracją siły neofaszystów, którzy zapowiadają, że w Warszawie zjawi się ich ponad tysiąc. – To bardzo wątpliwe, nie powinno być ich więcej niż 500 – mówi w rozmowie ze Strajk.eu jedna z aktywistek warszawskiego ruchu anarchistycznego. – Jesteśmy przygotowani na wypadek, gdyby próbowali napaść na skłoty, na policję nie mamy co liczyć. Wydarzenia z Poznania, gdzie mundurowi wraz bojówkarzami skrajnej prawicy napadli na demonstracje antynacjonalistyczną, pokazują, że władza jest po stronie ekstremistów – dodaje działaczka.

Siły przeciwko „brunatnym” mobilizują też Obywatele RP, liberalna organizacja, która aktywnie sprzeciwia się rozwojowi tendencji faszyzujących w naszym kraju. Tym razem jej członkowie chcą przeprowadzić blokadę marszu ONR na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Nowego Światu, obok metra Nowy Świat – Uniwersytet. „ONR – szowiniści, rasiści, antysemici, homofoby, nacjonaliści, polscy faszyści, chcą przejść ulicami Warszawy świętując swoje 83 urodziny. Nie pozwólmy na to. Zablokujmy ich” – apelują Obywatele RP. Na Facebooku udział w blokadzie zapowiedziało ponad 400 osób. Obywatele RP wcześniej blokowali już miesięcznice smoleńskie, organizowali kontrpikietę do marszu nacjonalistów w Hajnówce oraz ustawili się na trasie Marszu Niepodległości w 2016 roku.

Z inną inicjatywą wychodzi Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, którzy zamierza wysłać ponad 50 wolontariuszy, których zadaniem będzie rejestrowanie okrzyków i twarzy uczestników marszu. Aktywiści chcą potem złożyć stosowne doniesienia do prokuratury w przypadku, gdy napotkają skandowanie treści wzywających do nienawiści. „Jeśli chcesz się włączyć w nasze działania, weź komórkę i wykonaj jak najwięcej filmów i zdjęć na których widać będzie uczestników marszu. Zdjecia i filmy prześlij nam w wiadomości. Zwracaj uwagę by widać było twarze, treść banerów i transparentów. Zapisz i udokumentuj treść skandowanych haseł” – apelują  w wydarzeniu na Facebooku.

W ubiegłym roku marsz rocznicowy ONR odbył się w Białymstoku. Uczestnicy najpierw wzięli udział w mszy świętej, a potem w ulicznej demonstracji. Kościelną uroczystość poprowadził znany z jadowicie ksenofobicznych poglądów ks. Jacek Międlar. To ten, który niedawno został wystąpił z kościoła rzymskokatolickiego, zarzucając jego hierarchom powiązania z lobby żydowskim i homoseksualnym. Wcześniej został odwołany z jednej z wrocławskich parafii, gdzie budził powszechną odrazę wśród członków wspólnoty katolickiej (o sprawie pisaliśmy tutaj). W 2016 roku Międlar w towarzystwie łysych bojówkarzy i gości specjalnych, faszystów z włoskiej organizacji Forza Nuova, czuł się jak ryba w wodzie. – Zero tolerancji dla ogarniętej nowotworem złośliwym Polski i Polaków. Zero tolerancji dla tego nowotworu. Ten nowotwór wymaga chemioterapii (…) i tą chemioterapią jest bezkompromisowy narodowo-katolicki radykalizm – krzyczał podczas kazania. Podczas marszu padały hasła antysemickie i ksenofobiczne, nawoływano m.in. do zabójstwa obywateli Izraela. Po demonstracji w jednym z klubów odbył się koncert neonazistowskiej kapeli.

Rzecznikiem prasowym ONR jest Tomasz Kalinowski, który nie kryje swojej fascynacji postacią współpracownika Adolfa Hitlera, belgijskiego nazisty Leona Degrelle. Przez pewien czas zdjęcie esesmana znajdowało się na okładce jego profilu na Facebooku. O sprawie pisaliśmy tutaj.

Exit mobile version