Zwycięzca I tury wyborów prezydenckich w Peru, socjalista Pedro Castillo, nie zwalnia tempa swojej kampanii wyborczej. Przemawiając w weekend do zwolenników w mieście Cajamarca zadeklarował, że jeśli zostanie prezydentem, to m. in.: dokona przeglądu kontraktów z zagranicznymi firmami wydobywczymi, zwiększy znacząco wydatki na edukację, zakupi duże ilości rosyjskiej szczepionki i wyda wojnę korupcji.
W swoim przemówieniu Castillo podkreślił, iż obecnie zagraniczne spółki na potęgę „plądrują” kraj, dlatego, jeśli wygra wybory, podejmie działania, by 70 proc. ich zysków pozostawało w Peru. „Mamy zamiar dokonać gruntownego przeglądu kontraktów. Dość już grabieży na moich rodakach!” – powiedział lider Perú Libre. Peru posiada ogromne złoża surowców naturalnych – jest największym na świecie producentem srebra, drugim na świecie producentem miedzi i cynku, znajduje się również w czołówce światowych rankingów wydobycia cyny, ołowiu, złota, rtęci i molibdenu. Jednak zdecydowana większość zysków z tych bogactw trafia obecnie do rąk zagranicznych koncernów wydobywczych i lokalnych oligarchów biznesowych, w żaden sposób nie przyczyniając się do poprawy sytuacji zwykłych Peruwiańczyków.
Szczepionek i reform!
Innym palącym problemem w andyjskiej republice jest duży wzrost liczby zakażeń koronawirusem i bardzo powolne tempo akcji szczepień. Mając to na uwadze, Castillo poinformował, iż spotkał się niedawno z ambasadorem Rosji i wynegocjował zakup 20 milionów dawek rosyjskiej szczepionki Sputnik V. Pierwsze transze miałby zostać dostarczone do Peru niezwłocznie po wyborczym zwycięstwie socjalisty. Zapowiedział także, iż podejmie zdecydowane kroki w walce z trapiącą kraj plagą korupcji. ,,Rozpoczniemy frontalną walkę z korupcją, zaczynając od korupcji na najwyższych szczeblach władzy” – podkreślił.
Prezentując swój program reform, wspomniał o planach obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat i zmniejszenia o połowę wynagrodzeń parlamentarzystów. Zadeklamował również, że będzie dążył do zwiększenia nakładów na edukację do 10 proc. PKB. „Aby wypowiadać się w sprawie edukacji, trzeba mieć do tego moralną legitymację. Moje dzieci chodzą do szkoły publicznej. Mi nikt nie płacił za studia” – powiedział Castillo.
Żeby (nie) było tak jak było
Odnosząc się do programu swojej rywalki Keiko Fujimori, lider Perú Libre podkreślił, że jej zwycięstwo będzie oznaczać kontynuację skrajnie neoliberalnej polityki oraz wzrost i tak ogromnych nierówności społecznych w Peru. Reprezentuje ona bowiem „dziedzictwo dotychczasowej korupcji i nieudolności, które próbuje okraść nas z nadziei oraz szansy na zmianę, dzięki której moglibyśmy żyć w lepszym kraju”. Pedro Castillo zdecydowanie prowadzi w sondażach, niektóre z nich dają mu nawet dwukrotną przewagę nad skrajnie prawicową rywalką. Ciągle jednak spora jest grupa wyborców niezdecydowanych. Drugą turę wyborów prezydenckich zaplanowano na 6 czerwca.